jesli nie jest wczesniakiem , nie ma niskiej wagi urodzeniowej albo silnej żóltaczki to nie wybudzaj i ciesz sie snem :)

nigdy nie wybudzałam Młodego ze snu. Gdy będzie głodny to sam się obudzi. Niektóre dzieci od porodu przesypiają całe noce.

Mój syn pierwszej nocy po wyjściu ze szpitala przespał 7h pod rząd, nawet mi przez myśl nie przeszło, żeby go obudzić :D Ale potem pytałam położnej (była u nas na 3 wizytach) mówiła, że dobrze przybiera i nie ma potrzeby wybudzania.

ja nie wybudzałam, bo sie nie dalo :D karmiłam zawsze na żądanie.

Ja też nie wybudzałam bo się nie dało małej wybudzić,a jak się już udało to była masakra płacz marudzenie itd.Tylko dwa razy to zrobiłam:)

Jak ja próbowałam Młodego wybudzać to się strasznie wkurzał. Dobrze przybierał na wadze, zdrowy chłopak to po co budzic ;)

Karm na żądanie - absolutnie nie wybudzaj, dziecko same upomni się o jedzenie. Stara szkoła karmienia na godziny już dawno nie jest aktualna

jeśli dobrze przybiera na wadze, to nie musisz. Ja swojej nie wybudzałam w ogóle.

Sam się obudzi jak zgłodnieje :)