ja wychodziłam, żyje,nic mu nie jest, zapalenia oskrzeli, płuc nie ma :) Tylko po konsultacji z lekarzem tak robiłam, najpierw osluchal małego , nic nie trzeszczało to wychodziłam , po co kisić dziecko w domku:)

tak,katar to nie choroba,a dziecku na dworze lepiej sie oddycha

maly mial w poniedzialek szczepienie i dostalismy zakaz wychodzenbia na dwor przez 3 dni. Dzisiaj jest 4, ale najlepsze jest to, ze maly dostal kataru w domu. Ćwoki nie potrafia dobrze naprawic kaloryferow. 3 dzien juz przychodza naprawiac i tym sposobem w jednym pokoju jest cieplo a w pozostalych zimno i pomimo tego ze w naszym pokoju cieplutko to ciagle gdzies lewe wiatry sie przewina do pokoju :/

Nawet musisz wychodzic. Swieze powietrzy sprzyja leczeniu, to lepsze niz inhalacje, latwo sie oddycha a po spacerze pieknie si enos oczyszcza, nawet przy antybiotyku lekarze kaza spacerowac, moze nie dlugo ale do 2h jak najbardziej w zimne dni :)

Tak bo swieze powietrze dobrze mu zrobi...

Moja prawie 1,5 miesiaca miała problem z katarem i normalnie wychodziłam z nia na dwór. Miała naturalną inhalację.