« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mary991
mary991

2013-12-13 19:56

|

edyt. 2013-12-13 19:57

|

Pozostałe

Czy wyjezdzalyscie gdzies dalej tydzien przed porodem ?

Mam straszny dylemat lekarz juz miesiac temu powiedzial mi zebym nie jezdzila zbyt daleko autem bo mozliwe ze moze ale nie musi odkleic mi sie lozysko moge zaczac krwawic i moge zaszkodzic sobie i dziecku. Jak myslicie czy godzina drogi moze zaszkodzic az tak bardzo jest duzo nierownosci na drogach i podobno od tego moze sie stac tak jak napisalam strasznie bym chciala spedzic swieta z rodzina ale nie chce zeby z mojej glupiej checi stalo sie cos czego nie wybacze sobie do konca zycia tym bardziej tydzien przed porodem.

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
magdalenaa31

Siedziałam w domku bo też mi gin odradzał wyjazd i dobrze bo urodziłam w 37 +2 dni :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
silver20

Jeździłam nawet 2 dni przed tym jak trafiłam do szpitala ale nic się nie działo więc mogłam być aktywna i mobilna do końca ciąży.
W twojej sytuacji jednak bym nie ryzykowała bo jednak co lekarz mówi to nie wolno bagatelizować, ja bym siedziała w domu jednak bo dla mnie dziecko jest najważniejsze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
miharu1990

ja jestem 2 tygodnie przed terminem i tak sie składa,że dziś zjechałam do swojego domu rodzinnego, gdyż zamierzam tutaj rodzic:) Pokonałam z moim narzeczonym 140 km trasę samochodem, dobrze się czułam gdyż wyjątkowo mała nie cisnęła stópek pod zebra:P Jak na razie nie narzekam, jestem na "chodzie" ostatnio wybrałam się na zakupy, szłam 4 km przez miasto po prezent dla miśka:P Pozdrawiam cieplutko!:)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
karolka23

mary na twoim miejscu bym nie ryzykowała.Lepiej dmuchać na zimne.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
pannajolka

ja nie jechalam nigdzie dalej, i dobrze, bo mlody urodzil sie 2 tyg przed terminem, a jeszcze chwile wczesniej ktg wyszlo nie tak i trafilam do szpitala. na Twoim miejscu nie jechalabym.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mary991

czyli swieta spedze z moim przed TV no nic jak trzeba to trzeba nie bede ryzykowala w takim razie .

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kalasia

Jeśli masz wskazania,żeby nie jeździć to zostań w domu. Ja na początku 9 miesiąca zawiozłam moją teściową do sanatorium 190 km w jedną stronę, ale czułam się dobrze i po podroży nic mi nie było.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
jk1606

Nie wybieram się już nigdzie dalej. Nawet na święta jadę tylko 3km od domu i wracam do siebie, bo już jak jeżdżę po wybojach lub nierównościach to mnie boli wszystko i dostaję skurczy. Jeśli lekarz mówi, żebyś nie jeździła zbyt daleko to ja bym się do tego zastosowała.