« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ewelinam
ewelinam

2015-11-11 22:38

|

Pozostałe

Czy z dwójką dzieci naprawdę jest tak ciężko?

Tyle mam narzeka zwłaszcza na blogach. Depresje, załamania, brak pocieszenia. Chodzi o różnicę wieku między dziećmi, brak wparcia partnera czy słabe nerwy?

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
luthien

Tak ;) W moim przypadku chodzi o wszystkie te rzeczy

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
nefretari

zalezy jaki masz stosunek do tego wszystkiego. u mnie jest wkolo cos do zrobienia trzeba sie zajmowac dziecmi non stop bo syn juz nie spi w dzien, ale jest tak samo pieknie jak i ciezko.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ancia415

mi jakos latwiej ogarnac wszystko przy 2 niz przy jedym:) jestem bardziej zmobilizowana:) sa dni ze ye tylko kiedy pozasypiaja i odsapne ale nie jest zle:)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ditka06

Ja mam jedno 4.5miesiaca ale oboje z mezem juz sobie powiedzielismy stop. Corka jest od poczatku tak wymgajaca ze szok. Jak uda mi sie cokolwiek zrobic w domu to wielki sukces, nie wyobrazam sobie jakbym miala jeszcze drugie dziecko np.w wieku 2-3 lat. Ale wszystko zalezy od dzieci, niektore sa spokojne, spia bez problemu, itd. Moja jest tak temperamentnym dzieckiem ze wystarczy nam za dwoje, wiem to z cala pewnoscia.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dziecina

Odpowiedz zależy od wielu czynników, np.czy masz wsparcie w partnerze,czy pomoże ci, będziesz miała chwilę dla siebie żeby naładować akumulatory, czy będziesz miała z kim je zostawić i pójść na zakupy czy kawe z koleżanką. Najważniejsze jednak jest chyba samo dziecko, jego charakter.Moja młodsza córka ma obecnie 2,5 roku i od zawsze mówię,że to anioł a nie dziecko.Zawsze bez problemowa, w nocy zawsze ładnie spała, kolek nie miała, z piersi na butelkę z łatwością przeszła, smoczek też bez problemu rzuciła, pieluchy itp. ale przede wszystkim to bardzo pogodne dziecko, nawet bunt dwulatka przeszliśmy delikatnie.Teraz córki bawią się dużo razem a ja mam czas na obowiązki domowe czy kawe.Jak starsza była mała było trudniej, w nocy nieraz krzyczała, chodziliśmy na zmianę, kolki, nigdzie na dużej nie mogliśmy zostać bo był krzyk...oj było dużo trudniej niż jak później wyrosła i była dwójka (różnica 2,5 roku ).