Nie żałuje niczego co zrobiłam dla swojego dziecka.

rok 2009 - kupilam niepraktyczny, wielki, ciezki wozek, zbedny lezaczek wibrujacy, mase ubranek ktorych moj syn nie mial okazji nosic, koszyk wiklinowy bujany, zabawki nieodpowiednie do wieku, wanienke ze stelarzem ktorego nie moglam ruszyc z miejsca :) - to rzeczy ktorych tak naprawde nie potrzebowalam ale wtedy bylam w euforii i szale zakupowym. Nie zaluje bo pozniej wszystko to co mialam oddalam tym ktorzy potrzebowali ale mam nauczke i teraz wiem dokladnie co potrzebuje a czego nie :)

Fakt, kupiłam kilka zbędnych drobiazgów, ale nie były na tyle drogie, żeby teraz tego żałować :)
A lepsze szczepionki,jeśli trzeba też kupuję :P Bez względu na koszty...

a ja mam na odwrót bo żałuję,że nie KUPIŁAM !!!wózek miałam używany,ale w bardzo dobrym stanie,łóżeczko nowe,ale w super promocji takie czysto drewniane,niepolakierowane,bez wykręcanych szczebelek...fotelik do karmienia dostaąłm taki zwykły drewniany,chciałąm kupić taki nowoczesny,ale w rodzinie gadali po co raz dwa wyrośnie....ale dla mojej satysfakcji i spełnienia marzenia.obiecała sobie,że przy drugim dziecku jak się go doczekam kupię sobie nowe modne krzesełko do karmienia!!!matę miałam też odkupioną,jedyne co kupiłam sportówkę nową i porządną!!!i jestem z tego zakupu zadowolona.także ja mam na odwrót :-))).ciuszków za wiele nie kupowałąm bo dostałąm sporo od kuzyna po synku...

Racjonalnie podchodzę do zakupów i dlatego kupuję tylko to co potrzebuję, więc nie żałuję potem:)

Nie zaluje :) Nigdy nie zalowalam i zalowac raczej nie bede A dla czego ? Bo kupowanie jej sprawia mi radosc , tak samo jak dzielenie sie jej rzeczami ktorych nie nosi ( nadmiary ubranek po prostu oddaje tym ktorzy tego potrzebuja ) :)

Uwielbiam kupowac, wiec na zale miejsca nie ma :P

nie załuje.kupowałam rzeczy z głową bo mam malutkie mieszkani i kupiłam tylko to co potrzebowo moje dziecko :)