W nocy naszly mnie takie mysli natretne, zastanawialam sie nad sensem zycia i nad smiercia, ze jest nieuchronna. Niewiadomo kiedy nadejdzie i jaka bedzie, czy spokojna czy tragiczna. Myslalam tez o zmarlej mamie mojego Ł. i o tym, że moja mama ostatnio byla w szpitalu i prawdopodobnie jakis czas przeszla zawal (taki o ktorym nie wiedziala). Boje sie jak przezyje wiadomosc o smierci kogos bliskiego. Czy was tez nachodza takie mysli??