Ja jeszcze nie bylam nigdy na wczasach. Czy zazdroszczę? ? Napewno nie. Fajnie by bylo gdzies pojechać ale nie zazdroszcze nikomu. Mi jak co roku zostaje nasze jeziorko. Mamy jakies 10 km. I tylko w weekendy bo w tygodniu jestem bez auta.

My byliśmy z mężem 2 razy za granicą. Raz Turcja raz Grecja. W tym roku zaczynamy Budowę, i już nie stać nas na urlop bo wzięliśmy kredyt. Jadę z córką tylko ja na 2 tygodnie nad jezioro z moją rodziną. Mamy nocleg u znajomych. Mąż zostaje i pracuje. Nie zazdroszczę wcale. Bo szczerze powiem wam że źle się czułam na takich wakacjach. Polacy których spotykaliśmy tacy próżni i zadufani, na zasadzie co to nie oni że Tu są. Mało kameralnie, wolę urlop właśnie nad jeziorem zwyczajnie byle z rodzinką, lub z samym mężem, nie potrzeba mi tej całej otoczki all inclusive. Mąż kochał jeździć za granicę.

a z tym to róznie. Zazdroszcze tylko mojemu mezowi,ze jest w stanie co roku zafundowac spbie wczasy w Szewcji na ryby a zonie juz nie. eh.

ja absolutnie nie zazdroszczę i szukam pomysłów na fajne spędzenie czasu tak żeby nasze wakacje też móc zaliczać do udanych, w mieście wbrew pozorom jest co robić i u nas nad miejskim zalewem bawimy się równie dobrze co na wielkim wypadzie, a tak to organizujemy sobie weekendowe wycieczki, które aż tak nie nadwerężają budżetu, nie wiem na przykład czy byłaś kiedyś w termach, ale terma bania jest niesamowita, zobacz sobie https://www.termabania.pl, karnety dla rodzinki nie są złe cenowo, a cały dzień świetnego relaksu można zapewnić i sobie i dzieciakom więc warto szukać takich opcji na weekendy chociaż

Nie zazdroszczę, bardziej myślę że też chcialabym zwiedzić dane miejsce. Sama jeżdżę na takie wakacje i mnie akurat odpowiada taki rodzaj wypoczynku. Ogolnie lubię podróżować. Jakby miała kupę kasy to ciągle bym podróżowala do znudzenia :-)