wiesz można rodzić na 2 tyg przed terminem i na 2 tyg po terminie i jest to normalka.... nie powinno się przyspieszać tego procesu- dziecko wyjdzie jak będzie gotowe. a 2 dni po terminie raczej nie zatrzymaja Cie w szpitalu tylko poprostu musisz chodzic na kontrole codziennie... jeśli jednak Cie zatrzymaja to nie musisz przecież leżeć tam bezczynnie. możesz wziaść jakaś ksiązke czy coś:)

Miałam dokładnie ta sama sytuację. Termin miałam na 20 stycznia, ale ponieważ synek rósł jak na drożdżach (było ryzyko utrudnionego porodu i zagrożenia cesarskim cięciem) a łożysko było II stopnia już na 17 dni przed terminem lekarz zalecił wcześniejszy poród pod "groźbą" położenia mnie w szpitalu na 5 dni przed terminem. Nam sie udało i Szymon urodził się 9 stycznia. Nie wiem co pomogło i czy w ogóle ale stosowaliśmy: herbatkę z liści malin (piłam juz od 36 tygodnia), olej z wiesiołka w kapsułkach (od 37 tygodnia), chodziłam też na gimnastykę "aktywne 9 miesięcy" od połowy ciąży ale na dzień przed porodem ćwiczyłam intensywniej i oczywiście na koniec (dosłownie na 3 godziny przed początkiem porodu) nieodzowna okazała się pomoc męża :) W moim przypadku sex zadziałam błyskawicznie

hej seks podobno pomaga

ja tez słyszałam,że sex najlepiej wywołuje poród :)

hej i jak twoje malenstwo jest juz na swiecie

hej. urodziłam 17 lutego śliczną córeczke. bałam się że będę leżec w szpitalu bo w domu mam 2 lutniego synka. ale udało sie urodzić dzień przed terminem. 

Agus5 gratuluje ci serdecznie coreczki :)