« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
olkak
olkak

2009-11-06 15:26

|

Przebieg ciąży

Czym do szpitala?

Witam
Moze to glupie pyt,ale naszla mnie taka mysl.Jeśli maz bedzie w pracy,mama również,nie bedzie nikogo przy mnie.Zacznie sie akcja porodowa,to czym do szpitala?zadzwonic po karetke??czy karetka przyjedzie bez problemu??to moj pierwszy pordo,dlatego ogromna panika;-)pozdrawiam

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
justyna89

jesli zadzwonisz po meza/mame na poczatku akcji porodowej to spokojnie zdazycie dojechac do szpitala. Z tego co wiem to karetka musi przyjechac po Ciebie bez zadnych problemow i komplikatcji. takze glowa do gory Smile

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ksiezniczkam

Karetka przyjezdza bez problemu tylko pamietaj, ze karetka bardzo czesto wybiera szpital za Ciebie :/.Głowa do góry, ja jesli nie zaczne rodzic w srodku nocy,ewentualnie nad ranem to też bede sama.Przypuszczam, ze zamówie sobie poprostu taksówke :) Musimy pamiętać że 90% naturalnie rodzących, od momentu kiedy zaczyna rodzić mija jeszcze kilka godzin :).Ja to sobie wymyśliłam, że w domu odejda mi wody i spokojnie sobie zamówie taxi i pojade do szpitala.Czy tak bbedzie??Dam znać :D

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
eva
eva

gorzej jak wody Ci odejdą w taksówce :/ facet się wścieknie- i w sumie nic dziwnego :) chyba karetka jest lepszym wyjściem :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kwiatuszek1981

moze zadzwon po karetke:)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
olkak

dziekuje za odp,mam nadzieje,ze wszzystko sie zacznie ,gdy ktos przy mnie bedzie;-)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
bloggingskylark

Mnie też zostanie taksówka. Karetki nie wezwę, bo jestem umówiona w szpitalu na poród rodzinny, a karetka nie zawiezie mnie do tego wybranego szpitala, tylko do najbliższego (niestety te dwie opcje w moim przypadku się nie pokrywają). Ewentualnie może sąsiad pomoże, jeśli nie będzie to środek nocy, bo własnego środka transportu brak. Ale dowiadywałam się wśród taksiarzy i nie ma problemu. Dają wizytówki i mówią, że są do dyspozycji. W końcu dla nich to zarobek, a jeśli chodzi o wody i czyszczenie samochodu to jak myślicie-ile wieźli takich, co im pohaftowali samochody (przepraszam za wulgarność, ale taka prawda).

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
martyneczka1

ja wolę sama, dziewczyny mają rację, że to karetka szptal wybiera:/

<a href="http://www.lovela.pl"><img border="0" width="466" height="100" src="http://lovela.pl/fck_files/image/do_pobrania/lovela_button_ambasadorski.jpg&quot;></a>

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ssylwusiia

ee to nieladnie ze karetka szpital wybiera. Ja rodzilam w angli i tu jak sie jest w ciazy wybiera sie szpital i lekarz w papierach ktore przez cala ciaze musialam wszedzie ze soba ciagac wypisal ktory szpital i w karetce zawsze patrza w papiery i zabieraja do podanego szpitalu. ;O

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
anka1990

albo zadzwon po kogos bliskiego ale jesli masz czekac zanim przyjedzie to lepiej zadzwonic po pogotowie bo czasami w tym czasie zaczniesz rodzic i co??maz czy Mama Ci nie pomorze

a czemu głupie pytanie - samą mnie to nurtuje ostatnio...

u nas karetki niechętnie do porodu jeżdżą, ja nie będę rodzić w moim mieście, tylko pół godziny drogi w mieście obok. mój facet nie ma prawa jazdy, mama też nie. jak taty nie będzie albo Cioci albo kumpla do dyspozycji, to wzywam taksówkę. szczerze mówiąc miałam ochotę sama sobie pojechać swoim autem ale po pierwsze pojęcia nie mam czy będę w stanie to znieść i skupić się na jeżdzie. po drugie - czy się wtedy za kółkiem zmieszczę. a po trzecie - jak mam myśleć potem pod szpitalem, gdzie zaparkować, bo tam strasznie ciężko trafić jest, i potem jeszcze za płatny parking płacić, to ja już wolę taxi. i ceratę pod dupę ;)