Jak jeszcze nie mialam maty edukacyjnej (do 4 mies) to kladlam go daleko na lozku tak zeby nie spadl obkladalam zabawkami,puszczalam melodyjki i on przez jakies 5 min byl zainteresowany puzniej juz slyszalam steki,nazekania,lamenty a ja latalam po mieszkaniu jak opetana i sprzatalam i co chile krzyczalam\'\' juz Igorku,juz mama idzie\'\' hahaha bidoczek tak jakby mial rozumiec,teraz jak juz wiekszy predzej pobawi sie sam,i od kilku tyg chetnie bawi sie pod mata.A jak w kuchni gotuje to mam ta mala kolyske,

Jak chcę coś zrobić to najczęściej zaraz po karmieniu, wtedy jest grzeczny i jeśli nie śpiący to siedzi w foteliku i ładnie się bawi. Ma 4 miechy. Wcześniej wolał siedzieć bez zabawek tylko oglądał co robię, i/lub słuchał swoich piosenek z boomboxa i zasypiał.
Na dzień dzisiejszy jak nie ma męża a Marcelek jest "stękająco-marudzący" to noszę go w chuście jak coś muszę zrobić a fotelik "nie działa".
Jeszcze nie raz na łóżku go kładę z zabawkami grającymi, które sam uaktywnia i wtedy mogę zrobić coś w pokoju.

Jak na razie Filip potrafi leżeć sam na wielkiej poduszce ok.1,5 godziny i wszystko ogląda i nie marudzi, ale może dlatego, że jest jeszcze mały :) (miesiąc i 7 dni)

Moje dziecko ma juz 14 miesięcy ,więc ogólnie nie narzekam ,żeby coś zrobić przy nim, bo kiedy np. idę sprzatać to biorę go ze sobą i uczę go pomagać i chwyta ścierke i wyciera kurze kilka minut w jednym koncie ,więc jest fajnie. Natomiast jak był młodszy to zazwyczaj robiłam coś kiedy spał ,a jak bywały momenty że nie spał to wkładałam go do huśtawki jednej lub drugiej, do leżaka, do krzesełka do karmienia - dawałam mu biszkopta albo jakąś przekąskę i był spokój.

Mój uwielbia reklamy w telewizji wiec jak chce gdzies wyjsc na chwile badz na dluzsza chwile to szukam kanalu w tv gdzie leca reklamy i szybko wychodze zeby mnie nie zauwazyl:) -dopoki leca reklamy jest wszystko ok:)...czasami nawet uda mi sie go wlozyc do lozeczka ale tam nie wytrzyma dluzej jak 10 min-oczywiscie oblozony zabawkami:)..a jak juz cos gotuje to musze go brac ze soba do kuchni-sadzam go w lezaczku i daje zabawki-wtedy mnie widzi i jest zainteresowany tym co robie i nie marudzi:)

My kupiliśmy synkowi leżaczek - bujaczek z wibracjami.
I jak muszę coś zrobić to go tam wkładam.

jak sprzątam lub muszę coś zrobić ale żeby mała mi nie przeszkadzała wkładam ja do łóżeczka i daje gąsienice - wendrowniczkę i piłkę :)