40tygodni.pl jest dla mnie miejscem gdzie poznałam dużo fajnych dziewczyn z podobnymi do moich problemami dotyczącymi dzieci i nie tylko. ;) Przykre to, ale większy kontakt i większą sympatią darzę znajome twarze z czterdziestki, niż moje koleżanki z tzw. "przedciąży", które gdzieś mi umknęły odkąd nie mogłam pić, palić i łazić po klubach.
Jest dla mnie miejscem gdzie jestem zarówno znana jak i anonimowa, a co za tym idzie mogę pisać o swoich problemach na blogu i wiem, że spotkam się z życzliwością i chęcią pomocy, a jednocześnie nikt w realu nie będzie mnie wytykał palcem. ;)

Dla mnie to jest troche jak moj wczorajszy babski wypad, mozna poplotkowac, pogadac o sprawach, o ktorych faceci nie maja pojecia...no i dowiedzec sie dosc sporo na tematy dot.dziecka, pochwalic sie postepami :)

czym jest? mój mąż mówi, ze to dla mnie powietrze:) dla mnie to cenne źródło wiedzy, bo nie ma to jak mamine doświadczenie. To również kącik przyjaźni. Spotkałam full sympatycznych duszyczek. To miejsce, gdzie można poplotkować o naszych facetach, rodzinach i porobić sondaże, ankiety, które uwielbiam:) yy...Ja nie wiem, czy kiedyś się stąd wyrejestruję:) Może wtedy, gdy już miesiączka na starość zaniknie?:)hahaha

Och dużo by wymieniać :) Kocham ten portal. Poznałam tu wiele miłych i pomocnych osób, z którymi można się pośmiać i pożartować na różniaste tematy :) Mam się komu wyżalić, bo w rzeczywistym świecie jakoś nie potrafię otworzyć się przed ludźmi. Jeśli mam zły dzień to mogę się nawet z kimś pokłócić, bo niestety należę do tych złośliwych kobitek na forum. Choć ostatnio dałam sobie spokój. Może dlatego, że przechodziłam zły okres w swoim życiu, a Wy kochane zawsze wspomogłyście mnie ciepłym słowem. Uwielbiam Was :)

Macie rację, sama zawdzięczam połacie wiedzy na tematy dzieciowe i ciążowe, najbardziej jestem wdzięczna tym, którym wtedy chciało się odpowiadać na te wszystkie pytania mniej lub bardziej przyziemnie.
Czasem odnoszę wrażenie, że wirtualnie mamy dla siebie więcej serca niźli mogłybyśmy mieć w realnym świecie, ale nie przeszkadza mi to, a to wsparcie które dostaję daje poczucie bycia bezcennym i nie tak samotnym jak mogłoby się wydawać w rzeczywistości.. to trudne to napisać, ale zastępujecie mi bardzo bliskie osoby a których mi brak. Mądrość i radość.

Lubię jak się wygłupiacie, ale jak tam która czasem zapomni o szacunku dla drugiego człowieka to przynajmniej wiecie, że macie mnie :P ( śmiać mi się już powoli z tego chce, bo w realu przeklinam jak mało kto :P co prawda pod nosem do siebie i na rzeczy martwe, no ale przeklinam... to co prawda coś innego jak obrażanie drugiej osoby, no ale też nie kulturalne)- także zdradzam Wam co nie co, żebyście nie myślały, że jestem nieskazitelna :P

Fajną odskocznią od codziennych zmartwień, problemów, trosk. Miejscem, gdzie można zapytać o wszystko i gdzie w większości można otrzymać konkretne, pomocne odpowiedzi. Ja 7 maja miałam rok tutaj :) więc jeszcze pewnie dużo przede mną. Ale i tak was kocham :P