Ja osobiście uwielbiam jak Hanka zaczyna sobie coś tam "wyobrażac: i udawać. Jak sama w pokoju karmi lale, kładzie spać czy czyta im ksiązki :) Moge obserwować tak długo jak to robi :)

Nie znoszę takiego ciągłego poświęcania dziecku uwagi, moja teściowa tak robi, bez przerwy coś pokazuje Zuzce, coś jej daje, albo nosi na rękach albo Zuza chodzi uczepiona jej nogi, cały czas słychać tylko Zuzia chce to, Zuzia chce tamto, uch..! okropne to jest, ja na miejscu mojego dziecka nie wytrzymałabym tego przez dłuższy czas, dobrze że nie jest z babcią na codzień. Dziecko też potrzebuje się nauczyć zająć samo sobą...

Ja myslałam, że tylko mnie to irytuje :) Hania sama w końcu che sie bawic sama jak babcia za bardzo męczy ;)

Moja tesciowa tez tak robi...

Ja mam tak dziwnie, dziwne uczucie mnie ogarnia, gdy mała coś sama sobie robi, tzn tak było z moją starszą córką, jakoś tak czułam, że powinnam się z nią bawic, a nie np. sobie siedziec obok hehe ale i tak nie przeszkadzałam jej w tym ;) przyglądałam się tylko ;) Ale ona zawsze była i jest nadal bardzo absorbująca, więc to było rzadkie i dziwne zjawisko :D