miałam. jesli wiesz jak ułożone jest dziecko to tak gdzie ma plecki (chodzi o to,zeby było jak najblizej serduszka) A jesli nie wiesz to musisz pojeździć po brzuszku i poszukac.

A jak często mozna to stosować?

ja stosowałam (ze względu na 3 poronienia) dość często dopóki kopniaczki nie stały się wyraźne i codzienne, późnie rzuciłam w kąt :)

Ja mam i uzywam bardzo czesto, bo czasem nie czuje dziecka i lekarz kazal mi chodzic codziennie zeby sprawdzac na szczescie kupilismy przy pierwszej ciazy i sama w domu sprawdzam rano i wieczorem, nieraz ciezko znalesc wtedy szukam po calym brzuchu

ja miałam pożyczony. używałam tylko wtedy, gdy nie czułam ruchów dziecka. a przykładałam różnie, bo to wiercipięta był i trudno było przewidzieć, jak się ułożył.

A ja miałam coś takiego przez tydzień i mój mąż wyrzucił to do zsypu na śmieci po tym jak dwa razy jechaliśmy w nocy na IP bo nie potrafiłam odnaleźć tętna. Położna znajdywała tętno w parę sekund. Lekarz natłukł wtedy mojemu facetowi do głowy żeby wyrzucić to dziadostwo bo się wykończymy nerwowo. Powiedział, że czasami tętno jest bardzo trudno znaleźć i kobiety wpadają w panikę mimo że wszystko jest ok. W moim przypadku tak właśnie było. Dodam że mieliśmy detektor oryginalny szpitalny bo ciotka pracuje w szpitalu w USA i przysłała nam bardzo dobry sprzęt. Ja bym jednak odradzała jego stosowanie.

ja miałam ze wzgledu na 4 stracone ciaze, i zawsze znalazam tetno maluszka-troszke wprawy i pojdzie Ci dobrze :)
znajdziesz napewno poniewaz tetno dzidzi jest szybciutkie,inne niż nasze