Doskonale Cię rozumiem..u mnie było to samo,bo już jest troszkę lepiej,ale też nie za dobrze..moja córeczka ma kolki też i jak tylko otworzy oczy to jest płacz i tak czasami było całymi dniami..też mało spała i tylko płakała..mleko już zmieniałam trzy razy i teraz kolejny raz muszę to zrobić bo mała dostała jakiejś wysypki wiec pewnie od mleka..podaje jej sab simplex-kropelki i lakcid..

ja dawałam infacol i przeszlo , ale na twoim miejscu na takie megakolki chyba zastanowilabym sie nad rurkami .

U mnie było to samo, dramat, bardzo Ci współczuję, bo nieraz miałam ochotę pizdnąć wszystkim i wyjść. U nas nie pomogło nic, przeszło samo, jak młody skończył 3,5 miesiąca.

ehhh mam ten sam problem;/ juz nie daje rady, podaje malej infacol, dzisiaj bylam u lekarza i powiedziala ze dziecko moze poprostu tak sobie plakac i to trzeba przejsc;/ dostalam czopki na kolke i niby one moga ja uspokoic... zobaczymy,
pozdrawiam

wypróbuj czopki viburcol, działają uspokajająco podobno. Ja się zaopatrzyłam w nie, ale jeszcze na szczęście nie było potrzeby sprawdzać jak i czy działają.

moja ma prawie 4 miesiące i nadal krzyczy... ostatnio zrozumiałam, że strasznie wkurza ją słońce w wózku i zakrywałam ją pieluszką tetrową, dzisiaj kupiliśmy parasolkę. Ale nie raz na spacerze ludzie patrzyli na nas jak na kogoś, kto katuje swoje dziecko...