« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
akjam
akjam

2013-08-13 21:23

|

Uwagi i opinie

Dlaczego moj Igus tak dlugo zasypia?

Malego usypiam na lozku(spi zemna) najpierw czytam mu ksiazeczke,puzniej chwile pospiewam i koniec czas zasypiania,ktory tra i trwa..przez bardzo dlugi czas Igor lata po lozku,gada,siada,kopie nogami,zwyczajnie chce sie bawic chodz jest juz zmeczony,dziecko zywiol,jest bardzo ruchliwy,glosny i przez to strasznie ciezko jest mu sie wyciszyc,co mam zrobic?Oczywiscie wchodzi w gre przytulanie,glaskanie(ktore pomaga ale w ostatniej fazie zasypiania ) nasze '' usypianie'' trwa zwykle nawet 40 min!!!! lacznie z ksiazeczka .Jakies rady?

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agawita

Alek tez jest taki ruchliwy, ale szybko zasypia. A robie to tak, ze jak sie bardzo wierci i nie moze uspokoic, nawet siada a lozku to kategorycznie mu mowie ze teraz spimy i juz zadnego łażenia nie bedzie bo jest noc, a potem mocniej go przytulam, troche go przy tym unieruchamiając. Czasem poplakuje wtedy i bardziej sie wierci, ale w 99% przypadkow b. szybko sie uspokaja i zasypia. Najwyrazniej ciezko mu jest sie samemu wyciszyc i trzeba go troszke do tego zmusic;) To moze brutalnie brzmi, ale tak nie jest bo mysle ze gdyby go to stresowalo to by tak szybko nie zasnal.
Ale przewaznie wystarczy troche pospiewac, poprzytulac i spi za max. 15 min.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
akjam

upewnilabym sie, ze nie je zadnego slodkiego do przynajmnie 3 godzin przed proba polozenia spac, zastanowilabym sie czy drzemki w ciagu dnia powinny byc krotsze bo dziecko rosnie I moze juz mu tyle spania nie potrzeba
Oczywiscie ze je slodkie :/ zazwyczaj jest to kaszka mleczna oczywiscie jest slodka.sprawdze
W dzien spi tylko raz do poludnia .

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ewa1986

A próbowałaś samodzielnego usypiania? Ja wkładam Młodego do łóżeczka i usypia sam. Również biega, wścieka się przed zaśnięciem, ale siedzi wtedy sam w pokoju. Gaszę mu światło tylko mała lampka jest zaświecona, włączam pozytywkę i daję butle z mlekiem. Wchodzę tylko gdy płacze lub jest cisza(zazwyczaj już śpi, ale strzeżonego Pan Bóg strzeże jak to się mówi).

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
roslina28

a duzo ci spi w dzień ?

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
akjam

a duzo ci spi w dzień ?
spi raz do poludnia ,srednio 1,5 h ,czasami nie kladziemy go spac i wieczone usypianie wyglada dokladnie tak samo .

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
roslina28

a duzo ci spi w dzień ?
spi raz do poludnia ,srednio 1,5 h ,czasami nie kladziemy go spac i wieczone usypianie wyglada dokladnie tak samo .
ja robilam zawsze tak jak agawita , wychodze z pokoju , ksiazka , buziak i mowie dobranoc :) jezeli zostawalam w pokoju to tylko na prosbe zyna , zawyczaj jak jest chory to lubi sie poprzytulac .

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
migrena

Na chwilę obecną mamy ten sam problem. ( po powrocie z wakacji, gdzie Marceli spał z nami na łóżku) wcześniej zasypiał sam w swoim łóżeczku z butlą mleczka i spokój, nie dość że zasypiał o 19tej to bez większych problemów. Marudził tylko zawsze przy ząbkowaniu.
Teraz w dzień zamiast godziny półtorej śpi dwie a nawet i czasem więcej, a na wieczór przed 21ą jest śpiący, ale nie może usnąć, nie wspominając o tym, że w usypianiu teraz musimy uczestniczyć oboje z mężem, albo tylko on bo nosi go przez dłuższą chwilę na rękach żeby się wyciszył. Mleka mógłby wypić bądź ile, więc butla nic nie pomaga.
Jedyny sposób to krótka drzemka w dzień, po której nawet jak sam się obudzi to potrafi popłakiwać i marudzić przez godzinę. Ale wieczorem ze zmęczenia padnie sam.

40 minut to jeszcze nie źle, u nas to czasem waha się od pół godziny do półtorej. Sama radość :/

Ja powoli wpadam w frustrację, bo przecież czekam na drugie dziecko, nie wyobrażam sobie, że młody teraz bardziej rozumny będzie nas tak wykorzystywał, myślę by przerywać mu popołudniowe drzemanie, i wieczorem kłaść go samego w pokoju w łóżeczku. Pewnie znów będziemy musieli włożyć szczeble do łóżeczka na początku żeby nie uciekał.

Nie lubię usypiać go tak samo w dzień jak i na noc teraz.. eh..