I nie wolno tez alkoholu....bo wchłanianie jest mniejsze.
Ja paliłam i zażywałam tabletki parę lat i nic sie nie działo

mozna dostac smiertelnych zatorow .wprawdzie bralam tabsy i palilam i naszczescie nic sie niestalo , ale po porodzie wybralam inna forme antykoncepcji właśnie ze wzgledu na te zatory ( moj tata mial , mimo ze tabletek anty nie bral ) no ale po rozmowie z lekarzem stwierzdilam ze niestety mam wieksze ryzyko i zdecydowalam sie na spirale .

gadalam z ginem bo moja kumpela lykala anty i popija drinem i jeszcze nigdy nie wpadla,a gin ze spokojnie mozna pic alkohol i sie nie zajdzie,a z petami to ja palilam i bralam anty pigulki i plastry i tez sie nic nie dzialo,ale niby zakrzepy w zylach sie moga zrobic

Pewnie chodzi o to ze wtedy jest mniejsza skutecznosc tabletek.Ja bralam tabletki,palilam,alkochol tez pilam a zaszlam w ciaze dopiero jak je odrzucilam.

chodzi właśnie o zatory. mojej cioci się tak stało przez tabletki i palenie, ale ją odratowali.