widzę, że już nie możesz się doczekać tego rozszerzania.
takiemu dziecku wystarcza mleko, poza tym układ trawienny się dopiero kształtuje. chcesz, to daj dzieciakowi jutro schaboszczaka.

i to nie dlatego ze sie spiesze, dlaczego wczesniej dawali dzieciom po 3 miesiacu, a dawniej to nawet nie wiedzieli ze sa takie schematy, to jest ciekawe?

czyli wniosek jeden: wszystko co jemy to chemia:(

za dwa lata bedzie trezeba rozszerzac dzieciom po piatym miesiacu...

Każdy rodzic odpowiada za swoje dziecko-sa tacy którzy w 7 miesiącu dają dziecku parówki na śniadanko,kapusniak na obiad z jednego rodzinnego gara,kielbache na kolację i sa Zajebiscie zadowoleni ze dziecko z takim zapałem,smakiem lyka co mu podadza pod "nos" i jednocześnie dziwią się wielce jak druga osoba mówi że to za wcześnie... -Ten przykład co podalam jest autentyczny z bliskiego mi otoczenia. Żołądek małego dziecka nie jest przystosowany do takich kulinarnych eksperymentow,wszystko się dopiero kształtuje i później taki rodzic dziwi się dlaczego
jego dziecko w przyszłości ma problemy z wątroba, bole żołądka- a to wsWszystko przez złe nawyki zywieniowe or@az byt wczesne wprowadzanie nowych pokarmów. A 2 miesięczne niemowle nie potrzebuje nic innego prócz mleka -to jest podstawa. Niektóre matki spieszą sie z podaniem pierwszej marchewki jakby na drugi dzień miałby być koniec świata. Pytanie po co??? Jak ktoś ma nierówno pod kopułą to niech zaczyna rozszerzanie diety w 2 miesiącu i naraża dziecko na późniejsze /w dzieciństwie/ problemy z zoladkiem.

ja karmie piersia i powinnam rozszerzac dopiero w 6 mz a zaczelam juz i nie uwazam ze popelniam jakas straszna zbrodnie

ja swoim dzieciom rozszerzałam dietę w poł. 5 m-ca - karmione piersią (zaczęłam od soku z marchewki, buraka, jabłko przed 1-2 tyg. pod koniec 4-m-ca, potem zupki z marchwi i co drugi dzień dokładałam warzywo -ziemniak, pietruszka, por seler, brokuł. burak, kalfior potem po nast. 4 dniach mięso z kurczaka a gdzieś w między czasie banan i jabło) oczywiście cały czas obserwowałam czy nic im nie dolega, było wszystko ok. A moja koleżanka zaczęła rozszerzanie jeszcze wcześniej. Tylko podkreślam, że ja zarówno podczas ciąży jak i karmienia jadłam praktycznie wszystko (poza wzdęciowymi podczas karmienia). Moim zdaniem nie powinnaś się bać, a jak dasz 2-3 razy i uznasz, że z jakiegoś powodu jest jeszcze za wcześnie to po prostu to odłóż. Pozdrawiam,a jakbyś miała pyt. to zapraszam do znajomych ;)