« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ditka06
ditka06

2015-09-30 12:09

|

Niemowlęta

Dlaczego tak jest? Co robić? Potrzebuję rad.

Mam mega problem przez który juz nie wyrabiam psych.i fiz. Córka ma 3 miesiące i nie chce mi spać w dzień - nakarmie ja (piersia) i dalej marudzi, widze ze chce spac bo ziewa, powieki czerwone jak, oczka zaszklone, marudzi, w koncu placze, drze sie z calych sil az do krztuszenia. W tym czasie staram sie jej pomoc bujam w wozku, puszczam z aplikacji szum odkurzacza, bujam w fotelku samochodowym. Owszem usypia po kilku max kilkunastu minutach ale zaraz sie budzi dosłowanie potrafi i po 5min. Wtedy znow ja bujam, ona znow usypia i tak sie mecze np.kolejne 2godz ciagle bujajac az do nastepnego karmienia. Owszem juz mi sama polezy bawiac sie kocykiem lub obserwujac wszystko do okola ale niedlugo i zaraz chce spac i powtorka z rozrywki. W nocy jes lepiej bo usypia po kapieli przy cycku a w nocy budzi sie 2-3 razy na cycka. Przez pierwsze 2mies.bylo znacznie lepiej bo miala taki rytm karmienie przewijanie usypianie - ale jak uspilam albo najczesciej zasypiala przy cycku to juz spala minimum te 2godz bez budzenia sie co chwile. Juz nie wyrabiam to jej marudzenia i placz mnie dobija, dzien tak rozbity ze ani obiadu ugotowac ani zjesc na spokojnie.

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ditka06

Jeszcze dodam ze przez sen strasznie sie wierci, czasem placze a wybudza sie praktycznie za kazdym razem z placzem czy to w dzien czy w nocy. I podczas tego snu poci jej sie glowka i plecki a ma na sobie tylko cienkie bawelniane body na dl.rekaw i okryta lekkim kocykiem a jeszcze.nie pala wiec jakos specjalnie cieplo nie jest w.mieszkaniu.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ditka06

Może to kolki, spróbuj dac espumisan- nie zaszkodzi.
Nie na pewno nie kolki, wczesniej gazy ja meczyly ale spala duzo lepiej niz teraz. Nie kolki bo zdarzaja sie syt.kiedy mi placze placze w koncu ja jakos uspie i spi i jak pospi te 2godz to budzi sie bez placzu, usmiechnieta, ladnie je.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
daja15

A śpi na plecach? Może zmien pozycje i połoz ja na brzuchu u mojej corci to pomogło. Robiła tak samo jak miała 6 tyg

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ditka06

A śpi na plecach? Może zmien pozycje i połoz ja na brzuchu u mojej corci to pomogło. Robiła tak samo jak miała 6 tyg
Tak na pleckach albo w foteliku takim samochodowym bardzo lubi.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agawita

A śpi na plecach? Może zmien pozycje i połoz ja na brzuchu u mojej corci to pomogło. Robiła tak samo jak miała 6 tyg
jeśli chodzi o noc to noworodek/ niemowlak nie powinien spać na brzuchu.
często to sa po prostu etapy rozwojowe i po 3 miesiącu wiele rzeczy samo z siebie lepiej się układa. dziecko do 3 m-ca nie ma jeszcze wyregulowanego rytmu dnia, rozwój neurologiczny jest w toku itd. z tego wynikają rożne dla nas niewytłumaczalne problemy.
ja do 3 m-ca musiałam go np. stale nosić na rekach, bo inaczej płakał. Potem samo sie to uspokoiło, później za to np. nie zasnął inaczej jak tylko w wozku na spacerze- chodziłam codziennie kilka godzin z wózkiem itd. itp. To jest wszystko b. meczące ale samo mija i za rok juz sie o tym nawet nie pamięta ze tak bylo. tak więc wytrwałości :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
nowata

A śpi na plecach? Może zmien pozycje i połoz ja na brzuchu u mojej corci to pomogło. Robiła tak samo jak miała 6 tyg
jeśli chodzi o noc to noworodek/ niemowlak nie powinien spać na brzuchu.
często to sa po prostu etapy rozwojowe i po 3 miesiącu wiele rzeczy samo z siebie lepiej się układa. dziecko do 3 m-ca nie ma jeszcze wyregulowanego rytmu dnia, rozwój neurologiczny jest w toku itd. z tego wynikają rożne dla nas niewytłumaczalne problemy.
ja do 3 m-ca musiałam go np. stale nosić na rekach, bo inaczej płakał. Potem samo sie to uspokoiło, później za to np. nie zasnął inaczej jak tylko w wozku na spacerze- chodziłam codziennie kilka godzin z wózkiem itd. itp. To jest wszystko b. meczące ale samo mija i za rok juz sie o tym nawet nie pamięta ze tak bylo. tak więc wytrwałości :)
u mnie tak samo bylo miał fazy placzy na przemian ze spokojem. trzeba to jakoś przeżyć nie ma jednego przepisu. ja też nie sprzątalam nie jadlam bo plakal

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aicik

A śpi na plecach? Może zmien pozycje i połoz ja na brzuchu u mojej corci to pomogło. Robiła tak samo jak miała 6 tyg
jeśli chodzi o noc to noworodek/ niemowlak nie powinien spać na brzuchu.
często to sa po prostu etapy rozwojowe i po 3 miesiącu wiele rzeczy samo z siebie lepiej się układa. dziecko do 3 m-ca nie ma jeszcze wyregulowanego rytmu dnia, rozwój neurologiczny jest w toku itd. z tego wynikają rożne dla nas niewytłumaczalne problemy.
ja do 3 m-ca musiałam go np. stale nosić na rekach, bo inaczej płakał. Potem samo sie to uspokoiło, później za to np. nie zasnął inaczej jak tylko w wozku na spacerze- chodziłam codziennie kilka godzin z wózkiem itd. itp. To jest wszystko b. meczące ale samo mija i za rok juz sie o tym nawet nie pamięta ze tak bylo. tak więc wytrwałości :)
u mnie tak samo bylo miał fazy placzy na przemian ze spokojem. trzeba to jakoś przeżyć nie ma jednego przepisu. ja też nie sprzątalam nie jadlam bo plakal
Unas tez lepiej nie bylo... Do roku byl na rekach...jak zaczal sie przemieszczac raczkowac dopiero odzylismy...do toalety chodzilam z dzieckiem na rekach kazde 15 min czy 30 min snu wylulane wyszumiane...jak usalo mi sie zrobic obiad to bylo cos;) m ze przejdzie zaniedlugo albo poszukaj pozycji w ltorej dziecku wygodnie

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ditka06

Jeju widze ze nie ja jedna ;-) eh czyli po prostu trzeba to przeczekac jakos przezyc.