Dziewczyny jak długo Wasze dzieci miały problem z nauką jedzenia? Moja córka ma prawie 14 miesięcy i nadal problem z jedzeniem. Chodzi o to, że bardzo szybko zaczęła Jej wychodzić zęby, jak szły czwórki to na 2 miesiące całkowicie odrzuciła jakikolwiek pokarm oprócz mleka nie chciała dokładnie nic. Oprócz tego jest strasznym niejadkiem, urodziła się z hipotrofią i walczyliśmy o każdy kg. Na roczek miała 7 i pół kilo. Problem polega na tym że jak chce to ładnie gryzie np. chleb, owoce w małych kawałkach, ryż ale nie ma mowy żeby obiadek lub deser był stały bo zjedzenie nawet jeden maliny zajmuje Jej z 15 minut więc zanim zjadłaby normalną ilość to myślę że spokojnie pół dnia by nie starczyło. Ona po prostu gryzie i przetrzymuje w ustach więc opornie to idzie. Pediatra mówi że przez to że odrzuciła jedzenie na taki długi okres gdy wychodziły zęby to musi się na nowo uczyć i że nie widzi problemu ale ja jakoś zwracam na to uwagę :/ Często się dławi obiadkami w słoiku nawet po 6,7 miesiącu mimo że ryż z mięsem potrafi ładnie jeść choć jest 10 razy gęstszy i bardziej grudkowaty. Sama nie wiem czy jest problem czy nie. Czy Wasze dzieci miały lub mają problem z dławieniem?