jezeli nie przyjmiesz spadku po twoich rodzicach w razie ich smierci to nie bedzie długu , mozesz tez przyjac ewentualnie spadek z dobrodziejstwem inwentarza czy jakoś tak tam sie to nazywa i wtedy zgadzasz sie przyjąc spadek do wysokosci długu , czyli ogolnie tez nie ma długu , a aznowu jak przyjmiesz spadek w calosci to dziedziczysz tez długi , ale to dopiero w wypadku ich smierci .

http://forumprawne.org/prawo-cywilne/85980-dlugi-rodzicow-ich-splata-przez-dzieci.html

A ja wam powiem jak jest naprawdę bo sytuacja mnie także dotyczy..jeśli rodzice aktualnie żyją i wszyscy jesteście tam na chwilę obecną meldowani to wszyscy posiadacie już długi..łącznie z małoletnim..jeśli się wymeldujesz to dług ci liczą od chwili ukończenia 18 lat do wymeldowania się i z chwilą śmierci rodziców nie przejmujesz ich długów po wymeldowaniu się(odrzucasz spadek za siebie i dziecko)Ale to co aktualnie tam jest..cały czas cię dotyczy..tak jest niestety z mieszkaniowym..co innego banki itd..ale z mieszkaniówką nie ma rady..ja w wieku 18 lat już miałam 10 tys na minusie..w tej chwili 20 tys bo odsetki rosną..przypilnuj sobie tego i wymelduj się..mnie w mieszkaniowym powiedziano czy ja potrafię udowodnić,że łożyłam rodzicom z chwila ukończenia 18 lat do "kustu" i czy mam na to kwity..na idiotów nie ma rady a takie zasrane prawo w Polsce..gdzie ja będę od rodziców kwity zbierać i pilnować rachunków..