ja mam jakieś szczęście, bo alergia mi prawie w ciąży odpuściła :) nic nie biorę, a kataru czy swędzenia prawie nie mam, czasami tylko kicham. za to czasami mam jakieś alergie na skórze, których nie miałam wcześniej.
mój i ginekolog i alergolog kazali w razie czego łykać zyrtec, który jako jedyny był przebadany na kobietach w ciąży i jest bezpieczny.

na szczescie oczy mi nie lzawia, ale katar mam straszny..ale coz trzeba wytrzymac..spytaj sie lekarza alergologa i poradz sie lekarza ginekologa czy w razie potrzeby mozesz brac cos na alergie mnie do pewnego czasu pozwolili brac CLARITINE ale potem juz nie pozwolili.i sie troszke mecze.na astme w ostatecznosci ginekolog i alergolog pozwolili mi brac ventolin 1wdech w razie potrzeby

Moj gin pozwolil mi brac Amertil Bio, ja mam alergie na roztocza,ale te srodki bez recepty to chyba dla wszystkich alergii sa takie same.

Dzięki dziewczyny za info. Zapytam jutro mojego gina na wizycie.