nie mam dswiadczenia ale wlasnie ucze sie na bledach:)
tych ktore popelnilam juz sie nie da naprawic,ale bede wiedziala przy drugim,tak jak piszesz:)
napewno spanie,odkladanie do swojego wyrka po kapieli po karmieniu:)

kochana na dzieci nie ma reguły..moja pierwsza córka była usłuchana,nauczona ze sie nie sciaga z ławy nie otwiera szafek ,bawiła sie zabawkami..jak sie do niej mówło nawet jak była mała to słuchała i tak było do okóło jej 7 lat a potem to juz inna historia natomiast srednia 13 mc to odwrotnosc starszej..tajfun to przy niej cipa..jest jak kot chodzi własnymi drogami jak jej nie pasuje to cie olewa i dalej idzie w swoja strone wyciaga sciaga wysypuje itp wszystko co napotka na swej drodze i nie jest to po złosci robione tylko raczej chyba z ciekawosci swiata ale tez charakterna jest ..a najmłodsza to dopierow wyjdzie z czasem..
ale tez trzeba zwrocic uwage ze gdy ur sie najstarsza miała mnie cała dla siebie i jej poswiecałam cały czas ze srednia juz inaczej było tego czasu jest mniej człowiek nie jest juz taki KONSEKWENTNY(co jest wazne w wychowaniu dzieci)jak przy 1 dziecku,pozwala na wiecej aby miec tzw chwile spokoju a potem sa tego efekty..jedyne co moge doradzic jak czegos zabraniasz trzymaj sie tego jak jest kara to tez badz kosekwentna bo jak sie złamiesz dzieci to wykorzystaja..aha jak jest kara to i musi byc pochwała dla równowagi:)

jeśli chodzi o mnie to sie troche nauczyłam :byłam bardziej konsekwentna przy drugim a uparte mam dzieciaczki:) mała nie spała ze mna na łóżku tylko sama w łóżeczku i potrafiła sama iść do spania a syn długo spał ze mna bardziej córa była samodzielna w ubieraniu kąpaniu itd nie robiłam za nia tego i dużo bym wymieniałą jednym słowem powiem tak syn to taki mami cycuś był i miałam przekichane bo tylko było mama cały czas a córe zrobiłam bardziej samodzielną:) ale cóż na błedach sie człowiek uczy:)