Karmilam na zadanie, wiec tak czesto, jak czesto byla potrzeba. Bywalo roznie. Czasem co godzine a czasem, np. na spacerze, czy w nocy, przerwy byly dluzsze. Przy najmlodszej corce mialam to szczescie, ze przesypiala mi majac 2 tygodnie cale noce, czyli przerwa w karmieniu byla cos ok. 8-10 godzin, najmniej zas 6 godzin. W dzien, na spacerze np. przesypiala spokojnie 4 godziny. Natomiast w domu, w dzien, wolala cyca czesciej. Jak juz wspomnialam, nawet co godzine. W tym wieku dziecko nie musi miec jeszcze jakiegos specjalnego rytmu. Karmi sie na zadanie.
Natomiast co do ilosci zjadanego pokarmu, niestety, ale karmilam prosto z cyca, wiec trudno mi to okreslic. Wiem, ze jak mloda miala tydzien czasu to odciagniety pokarm zjadala ilosc 130-150 ml. Miala niezly spust... ;D

Karmilam na zadanie wiec ciezko okreslic co ile jadlo dziecko i w jakich ilosc :)

Na żądanie, a że Zosia od urodzenia była małym głodomorkiem to dość często :) z reguły co 2 godz z dłuższymi przerwami w nocy