miałam robiony w szpitalu dzień później urodziłam ale miałam wywolany poród masaż nic nie dał

Wiem,że boli....i to bardzo jest nieprzyjemne :/ Lepiej podać oxytoksynę niż tak "katować" matkę...

Mi położna robiła po podaniu kroplówki. Nie chcę Cię straszyć, ale przygotuj się na niezły ból. Trwa to dosłownie chwilę, ale niestety jest bardzo nieprzyjemne i bolesne. Ja niestety nie pamiętam ile po tym urodziłam, ale było to kilka godzin :) Pozdrawiam, zdrówka i szybkiego rozwiązania! :)

ja miałam taki masaż, bolało niemiłosiernie, wrzeszczałam na lekarza, przy tym przebił mi worek owodniowy, pojawiły się skurcze, ale nie było rozwarcia, potem 12godz się męczyłam i skończyło się cc
PS ani masaż ani oxy nie pomogło

Przed porodem miałam 2 razy robiony masaż, jak dla mnie bolesny i nieprzyjemny, ale bez skutku, skurczy brak, mialam cc.

mi polozna probowala zrobic, ale bylam cala zamknieta i w efekcie dostalam globulke na rozwarcie(porod wywolywany), wiec nigdy nie wiesz jak sie skonczy...Globulka rano o 9, a o 19 wody odeszly i samo sie potoczylo, bez oxy i przebijania.

mi robil ordynator bo mnie badal to powiedzial ze w prezencie mi masaz szyjki zrobi.. niby boli ale nie az takk...tyle ze mam wysoki prog bolu;) a przez ten masaz po paru godzinach zaczelam odczuwac delikatne skurcze a nad ranem urodzilam czyli po jakis 20h

miałam , bolało , wcale nie przyspieszył porodu i tak musiałam miec wywoływany oksytocyna w kroplówce .