« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mamacwa
mamacwa

2013-02-03 07:14

|

Pozostałe

Do dziewczyn których faceci wyjeżdżają w delegacje...

Hej Dziewczyny.
Właśnie pożegnałam mojego D. bo dziś leci do Anglii..
Niestety nie moglam jechać z Nim na lotnisko bo nie miał kto zostać z mała.
Akurat jak się ubierał mała się obudziła.Przytulił ja mówił jak bardzo ją kocha i miał łzy w oczach.Wiem że ciężko mu będzie bo będzie za nią tęsknił.
Najgorsze jest to że nie wiadomo kiedy będzie mógł przyjechać na kilka dni:(
Jeszcze nie zdążył dojechać na lotnisko a ja już bym chciała aby wrócił i przytulił.
Jak jest w domu to kłócimy się ale jak wyjeżdża to jest jeden wielki ryk z mojej strony a jemu smutno i przykro.
Dla mnie każda rozłąka jest wielką tęsknota.
Chciałam się wyżalić a zarazem zapytać jak jest u Was:)
Czy wy też tak macie że facet zdąży wyjść za drzwi a Wy już tęsknicie?
Że zapominacie wszystko co złe?
I że chciałybyście aby już wrócił?

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mamawiktora1

ja mam odwrotnie czekam tylko aż wyjdzie z domu.. wtedy jest spokój...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kalla

Mój wyjeżdża średnio raz na 2 miesiące na kilka dni. Czasem mi smutno troszkę, ale zazwyczaj nawet się cieszę, że odpoczniemy trochę od siebie :P ale potem jak go nie ma drugi, trzeci dzień już bym chciała żeby wrócił... Niestety tak jest, z facetami źle, bez facetów jeszcze gorzej :)))

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
piranhia

Mój A. przyjeżdża do domu tylko na weekendy i strasznie jest nam ciężko. Ja sama z małym dzieckiem cały tydzień. Nie jest łatwo ale cóż zrobić, jemu też jest ciężko tym bardziej że Mała coraz fajniejsza. Chyba nie zostaje nic jak się przyzwyczaić :(

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
jakaatarzyna

Uszy do góry. Ja to miałam w sobotę. Tylko bez kłótni jak jest ale z moim to się ciężko pokłócić. Tęsknoty nie da się przeskoczyć. Tych terminów kiedy się zobaczymy również, jak byłam w ciąży to nie ruszałam się z domu bo się bałam latać, jechać tym bardziej a czas miałam bo l4. Nie udało się z ciążą to znów ten urlop i będę mogła tylko na kilka dni. Wstępnie postanowiliśmy, że wraca w kwietniu, bo znów zaczynamy starania o dzidziusia. Ja już mam dość bukowania biletów w dni płodne. Ciężko jak diabli. Niedziele najgorsze. Wiem co czujesz. Jak Ci czasem będzie smutno pisz :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
gosia19922

Ostatnio jak mój wyjeżdżał to ryczałam jak małe bobo... :( Też zapominam to co było złe i chce żeby był z nami...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mamacwa

Mała śpi a ja leze w łóżku i rycze jak głupia że znowu tyle czasu się nie będziemy wiedzieć.
W dodatku nie mam ochoty na nic.Cały dzień w piżamie chodzę.
Wiem że jemu będzie ciężej bo ja jestem przy córce a On jej długo nie zobaczy:(

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agnieechaa

Mam identycznie;) jesteśmy razem to ciagle sie klocimy, wyjeżdża a ja ryczy ja bobr ;) masakra

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mamacwa

My też aż tak często się nie kłócimy:)
A jak kłócimy to za chwilę jest tak jakbyśmy się nie kłócili czyli wszystko wraca do normy:)
Tulimy się:)
Mój pojechał na minimum 2miesiące więc ta rozłąka strasznie boli:(