Filip w dziecięcej miseczce jadł tylko kaszki bo miała podgrzewane drugie dno. W sumie to w ogóle nie mieliśmy dziecięcej zastawy hehe :) Bo ta miseczka było niebiesko-żółta, ale bez żadnych bajkowych motywów. A sztućce od początku dostawał takie jak my, żadnych plastikowych łyżeczek nie mieliśmy :)

Moja mała od dawna korzysta z 'dorosłych' talerzy, szklanek, sztućcy. Mimo tego ma także swój talerz duży z jakimiś tam motywami bajkowymi jakiś kubeczek też i miseczki z których od czasu do czasu do teraz korzysta:)

Hania ma 3,5 roku i obiady je na dorosłej, Ale kolację i śniadania na swoich z kucykami pony :) kubek ma porcelanowy ale też ksiezniczkowy

Od drugiego roku życia je na normalnych talerzach, używa zwykłych sztućców już od daaaawna

u nas podobnie. Piotrek je wszystko z "normalnych" talerzy i "normalnymi" sztućcami, a dla Aleksa zależy czy mam czyste;-) Jak plastikowe talerze są brudne to dostaje na "normalnym" i nie robi mu to różnicy. Do zupy dostaje normalną małą łyżeczkę, tylko widelce mam plastikowe, bo z kompletu są zbyt duże dla niego