Ja codziennie wyparzalam do 3. go miesiaca, potem juz tylko co pare dni, a tak od 6.- go w ogóle nie wyparzam( tylko smoczki czasem).

to jak mój mały ma już 4 za chwilę to nie musze wyparzać? bo właśnie nie wiem ;P wiem, że to sprawa indywidualna ale ciekawi mnie czy nic się nie stanie jak przestanę, a będę raz na jakiś czas

raz na kilka dni powinno się moim zdaniem dotąd dopóki będzie dziecko używało butelek, czyli zawsze, bo nie da się umyć dobrze butelek i smoczków tylko wodą z kranu, zawsze zostaje jakiś osad i bakterie. Ja wyparzam co kilka dni

a moim zdaniem bakterie to nic zlego, dziecko przez nie lapie odpornosc i jego organizm uczy sie z nimi walczyc, sterylne srodowisko wedlug mnie wcale nie jest dobre. w naszym otoczeniu czai sie wiele swinstw tego nie unikniesz, a mozesz uodpornic. mi polozna nawet nie kaze smoczka myc kiedy upadnie na ziemie, zalecaja zeby dzieci mialy kontakt z bakteriami, oczywiscie bez przesady:) ja butelek nie wyparzam od 3 tyg zycia o ile sie nie myle, mala ma sie wysmienicie!! a polozna mowi ze to okaz zdrowia

poducha - ja też nie izoluje od bakterii, ale dla mnie po kilku dniach mycia butelek i smoków tylko pod kranem mają nieprzyjemny zapach, więc wyparzam co jakiś czas

a ja myje zwyklym plynem do mycia naczyn i nic nie smierdzi:) oczywiscie porzadnie plucze

W gazecie dla mam przeczytalam ze po 6 miesiacu juz nie trzeba wyparzac i tak wlasnie planuje zrobic :P z tego co wiem sa specjalne plyny dla dzieci do mycia butelek.

wyparzalam jak mi sie przypomnialo, srednio raz w tygodniu. Maly konczy pol roku za 3 dni i juz nie wyparzam.