Nigdy nikt mnie nie informowal o tym zwiazku ,to nie bede madralowac.

Moje pierwsze dziecko mialo problem ze smolka, robil na raty, w drugiej dobie pielegniarka mu termometrem pomogla, zoltaczke mial lekka, umiarkowana, wypisali nas bezproblemowo do domu.

Hmmm, a smolki drugiego dziecka nie widzialam :) Pewnie zrobil, gdy byl pod opieka pielegniarek w pierwszej dobie, gdy noc byla odpoczynkiem wylacznie dla mamy :) A ja dopiero po czasie wpadlam na to, ze przegapilam smolke mego drogorodnego. Zoltaczki nie mial, no moze jakas mial, ale niewidoczna ;)

zaznaczyłam nie bo moja mała zrobiła smółke 3 razy do pampersa w ciągu godziny i to by było  na tyle, potem już była normalna kupka. a żółtaczki nie miała

Myśle, że moge wypowiedziec się na ten temat. Moja córcia robiła smółkę przez 3 dni a żółtaczkę miała. Zeszła jej po tygodniu od narodzin.

u nas smolka tez dlugo byla kolo3 dni a zoltaczka jeszcze dluzej i to nasilona do 9 tyg. 

nie ma na to reguły, moja robiła dużo smółki, a mimo to dostała w 3 dobie, naszczęście znikła jej sama po niecałych dwóch tygodniach

mój synek zrobił tylko 2 razy po urodzeniu, aniestety zanim się jeszcze urodził to robił do wód przez co miał infekcję płucek;(