« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
niunia24
niunia24

2013-03-17 21:15

|

Pozostałe

Do kobiet,które otrzymały rozwód kościelny.

Mam pytanie co trzeba zrobić bu uzyskać rozwód kościelny?Jakie są koszty załatwienia takiej sprawy.Oraz ile to trwa czasu mniej więcej.Z góry dzięki z odp :)

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
zabaoo

Uczeszczam akurat na nauki przedslubne i była już o tym mowa.Nie uwazałam za bardzo ale wiem,ze baaardzo trudno jest uzyskac taki rozwód,to długi i skomplikowany proces,przede wszystkim musisz mieć dobry powód (np.małzonek zataił chorobę,jest narkomanem i Ty o tym nie wiedziałas ,ma już żone lub zataił bezpłodnosc) tu masz zresztą wszystko opisane:)

http://kobieta.dziennik.pl/porady-prawne/artykuly/360148,uniewaznienie-slubu-koscielnego-rozwod-koscielny.html

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
tofinka

nam mowili na naukach , ze to sie nie nazywa rozwod tylko uniewaznienie malzenstwa. Moj kumpel staral sie o to. Juz 3msce po slubie. Bo jego zona zaszla w ciaze z kims innym tuz po slubie. no i okazalo sie, ze wczesniej juz oboje wiedzieli , ze go zdradzala. miala przestac.dawal jej szanse. na slub poszedl jakby na sile i z zalem. byli 8 lat razem. slub dawno zamowiony.ale nie mial odwagi odwolac...ech....w kazdym razie....nie wiem czy u niego czasem rok lub wiecej to trwalo...no chyba ze moze tez krocej trwac

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
martatb

ja znam 2 osoby, które takie unieważnienie otrzymały. pamiętam, że to długa droga i dosyć bolesna. musisz się zgłosić do kurii, tam są też osoby, które pomagają i udzielają informacji

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
sleepingsun

Nie ma czegoś takiego jak rozwód kościelny. Może być tylko unieważnienie małżeństwa, czyli np., że małżeństwo zostało zawarte w sposób nieprawidłowy.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
pocahontaz

Nie ma czegoś takiego jak rozwód kościelny. Może być tylko unieważnienie małżeństwa, czyli np., że małżeństwo zostało zawarte w sposób nieprawidłowy.
Lub zostało zatajone coś bardzo ważnego, coś co może mieć wpływ na życie małżeńskie, np choroby psychiczne, bezpłodność, małżeństwo zawarte wcześniej(bigamia). Dzieci poza małżeńskie nie mają na to wpływu i napewno nie są powodem do unieważnienia małżeństwa przez kościół.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
niunia24

Nie ma czegoś takiego jak rozwód kościelny. Może być tylko unieważnienie małżeństwa, czyli np., że małżeństwo zostało zawarte w sposób nieprawidłowy.
W moich stronach potocznie się mówi "rozwód kościelny" nie będę się spierać co do nazwy bo to dla mnie nie ma sensu ;) ważne,ze każdy wie o co chodzi.Fachowa nazwa przyda się koleżance która się stara o unieważnienie małżeństwa :p

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ciekawska

möj brat cioteczny dostal rozwod koscielny miesiäc po slubie.
Argument: Byl to bläd. Naprawde taki podali, ze sie pomylili.(bynajmniej tak oznajmili calej rodzinie)
Byli ok. 9 lat razem przed slubem.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marta79lada

Nie jest wcale tak trudno jak to mówią na naukach . A co innego tam maja mówić :) Powodem może być to , że małżonek ni chce posiadać dzieci .

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
lolasylwia

Ja miałam się starać o taki tym bardziej że całą moją sytuację zna proboszcz i powiedział wprost że mi się należy unieważnienie małżeństwa - ale od razu powiedział że to "długa" droga i kosztowna ok 20000zł. Tak że ja zrezygnowałam bo nawet jeśli bym miała taka kwotę to przeznaczyłabym ją na coś innego a nie na "papierek" a sumienie mam i tak czyste.