« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
maga106
maga106

2013-09-09 03:48

|

Poród i Połóg

Do mam bliźniąt(a także tych "pojedynczych" po cesarce)- mam pytanie odnośnie porodu i tego co po nim.

Dziewczyny muszę Was zarzucić pytaniami, bo niestety nie mam kogo innego do męczenia. Tak jak już pisałam spodziewam się bliźniąt ale bardzo chciałabym uniknąć cesarki. Dowiedziałam się niedawno, że wszystko zależy od ułożenia pierwszego dziecka, jeśli ono znajdzie się w pozycji dobrej dla porodu naturalnego to potem można swobodnie przekręcić drugie kiedy to pierwsze już zwolni miejsca. Czy któraś z mam bliźniąt rodziła naturalnie? Jeśli tak to jak przeszłyście poród?
Jestem też ciekawa ile mamy po cc musiały czekać na pokarm? Ile czasu po porodzie położono Wam do rąk Wasze maluchy? Czy partner zawsze mógł z Wami zostać? Nie miałyście problemów po znieczuleniu? Ile czasu zajęło gojenie się rany?
Bardzo boję się cc i stąd tyle pytań.

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
zena

ja nie mam bliźniaków ale pokarm po cc miałam w 2 dobie jeśli chodzi o poród naturalny w Twoim przypadku to moja znajoma rodziła normalnie bo niechcciał lekarz zrobić cc i pierwsze było ułożone główka i poszło a drugie z rączka wychodziło i przyduszone e skrócie ledwo odratowała położna dziecko miało 1 punkt ale Bogu dziekowac ze niedotlenienie i kąplikacje nic nie uszkodziły w móżgu dziecka ja nigdy bym się nie zgodziła na normaly poród z bliźniakami większe ryzyko a jak nie odwrócą dziecka? to co ? a cc wcale nie jest taka straszna jak opisuja i rodziłam też sn i miałam 2 cc wiec mam porównanie

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
anjad

Ja mam bliźnięta miałam planowaną cesarke, ja kolei bałam się rodzic naturalnie,pokarm miałam prawie odrazu ale mało wiec dokarmialam butelką. Rodzialam w UK i tu dzieciaki podali nam odrazu po zwazeniu jeszcze na sali operacyjnej i były ze mna cały czas. W szpitalu w którym rodzialam mój partner mógł być przy porodzie i później mógł przychodzić na cały dzień ale nie mógł zostać na noc.Ze znieczuleniem nie mialam problemu i blizna się szybko goila cesarka nie jest taka straszna.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
skyala

Moja kuzynka rodziła bliźnięta naturalnie, hmm czego bardzo żałuje, to z resztą nie był jej wybór. W każdym razie poród z mega komplikacjami. Pierwsze dziecko ułożone główkowo, drugie niestety nie. Drugie dziecko miało duże problemy, w tym dwa wylewy do mózgu, spore niedotlenienie, ok 2 tygodni spędzili na intensywnej terapii. Teraz bliźniaki mają 6 lat, drugi bliźniak jest rehabilitowany od urodzenia, ma też problemy ze wzrokiem. Na szczęście nie stało się nic gorszego typu porażenie mózgowe, ale takie rzeczy właśnie często zdarzają się przy porodach naturalnych bliźniąt. W życiu nie zgodziłabym się na sn spodziewając się bliźniąt.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
bonita

Nie mam bliźniaków, ale dwie cesarki za sobą. Po pierwszej pokarm w drugiej dobie (maluszka trzeba często do piersi dostawiać by ssaniem pobudził laktację), dziecko dostałam gdy wstałam (po 12h) i umyłam się, mąż był ze mną, ale już po cięciu, żadnych problemów ze znieczuleniem tylko z wkłuciem się w kręgosłup. Druga cesarka i podobne problemy z wkłuciem się w kręgosłup, maluszka dostałam jak tylko ściągnęli mnie ze stołu operacyjnego (później zabrali rzecz jasna i z powrotem przywieźli gdy wstałam i się umyłam). Nie miałam żadnych problemów związanych z podaniem znieczulenia, żadnych problemów z gojeniem się rany pooperacyjnej itp. Nie bój się, to nie takie straszne jak może się zadawać :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ankak

https://www.facebook.com/groups/128752513956674/ Zapraszam na nasza grupe .są same blixniacze mamy :D

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ankak

rodziłam cc. sam ordynator mi tak radził . Właśnie ze wzgledu na wypadek komplikacji . jedno może sie urodzić i bedzie dobrze a drugie może się źle obsunąć do kanału rodnego i w efekcie zrobia i tak cc. pokarm miałam w tym samym dniu. Cesarka wiadomo to zawsze operacja .ale wolałam przecierpiec ten czas niz póxniej płakać caałe życie nad dzeckiem