Moja córeczka też tak miała na początku, jednak musiałam ją przetrzymywać przynajmniej do trzech godzin, bo w przeciwnym razie miała bolesne wzdęcia (a la kolka:P).
Takie małe dzieci potrzebują czasu, aby nauczyć się odczuwać głód i myślę, że Julka właśnie to pojęła (bo jako noworodek wisiała na piersi non stop, na początku na butelce też chciała jeść co 1,5-2h, dlatego stopniowo wydłużaliśmy jej przerwy między jedzeniem, a teraz raczej się to unormowało:)
Z czasem przyzwyczaiła się i jadła co 3,5-4h, a na wadze przybierała prawidłowo. Teraz od kilku dni ma większy apetyt i je w ciągu dnia co 3-3,5h i problemów z brzuszkiem raczej już nie ma. Zależy ile ma Twój synek i jak reagule ja kleiki/kaszki, możesz spróbować zagęścić mu mleko np. kleikiem ryżowym (ja robię tak na noc - kleik z Bobovity). Pozdrawiam!:)

Dzięki za odp :) Adaś ma trochę ponad 3 miesiące. Staram się mu wydłużać czas między karmieniami, niestety nie zawsze jest to możliwe, bo strasznie płacze. Próbowałam zwiększać ilość wypijanego mleka, ale on nie chce więcej wypić (wypija ok 120ml na jedno karmienie). Może rzeczywiście spróbuję zagęścić tak jak napisałaś.

skoro chce jesc czesciej a mniej to dawaj mu czesciej.
ja karmie butelką na ządanie przeciez nie bede przetrzymywac glodnego dziecka. Chce to je, wczuwam ile mniej wiecej moze zjesc i tyle jej robie.

Mój mały jest na nim już prawie 3 miesiące i podaje mu tak jak na opakowaniu pisze .Na chwile obecną je co 4-5 godzin.Wcześniej co 3 godziny

mój synek pił tak samo to mleko jak i zwykłe,nie było różnicy w dzień

moj synek tylko pije bebilon pepti,na poczatku dosc czesto a na noc dawałam 3/4 miareczki kleiku kukurydzianego do mleczka i spał jak aniołek :)