są przypadki,ze wtedy matka musi zrezygnowac praktycznie ze wszystkiego, tzn mleka,serów, masła itd Dlatego niektóre kobiety rezygnują, bo wymyslanie dla siebie jedzenia staje się męczące. moja kolezanka praktycznie nic nie mogła jesc i tez lekarz powiedział,ze lepiej będzie jak przestanie karmic ale ona się uparła. RTeraz córeczka ma prawie 10m-cy i kolezanka je juz praktycznie wszystko a małej nic nie jest (bo nadal karmi ją piersią ;)

dla mnie to jest nielogiczne skoro dziecko jest uczulone na jakiś składnik mleka matki tzn. że mleko matki go uczula , ja w tym nie widzę nic dziwnego , skoro uczula cię jakiś składnik czekolady to jesteś uczulona na czekoladę czy nie ?

Mnie też nie wolno było spożywać absolutnie żadnego nabiału nawet w serach żółtych czy nadzieniach do drożdżówek,kiedy zapytałam panią pediatrę czy tak uboga w białko dieta nie zaszkodzi synkowi powiedziała, że organizm matki jest tak skonstruowany, że będzie odbierał coś z własnych zasobów aby odpowiednio zbilansować mleko dla dziecka i że takie naturalne mleko nie może być ani za chude ani za tłuste i jedyne błędy tkwią w diecie matki.Nigdy nie słyszałam o uczuleniu na mleko matki w całości i trudno mi w to uwierzyć, bo nawiązując do przykładu czekolady - można być uczulonym na jakiś jej składnik ale nie na samą czekoladę jako produkt i można ją spożywać po wyeliminowaniu danego składnika alergicznego.