wczoraj był dzień mamy a ja cały dzien spedziłam w pracy:( synek nawet mnie nie wiedział .... gdy wychodziłam spał , gdy wrociłam tez spał... dbudził i mnie zobaczył to widziałam radosc w jego oczach , ma 15 mcy na dni kiedy ide do pracy zostaje z niania a pozniej maż lub moja mama , co wychodze to placze i trzyma sie mnie mocno szyi:((( jego placz sprawia ze z trudem mi pozbierac mysli w pracy , wczoraj cała droge powrotną płakałam bo maz dzwonił ze synek ma dla mnie serduszko na dzien mamy i nawet mi go nie dał bo o 21 byłam w domu dzisiaj znow na noc i juz chce mi sie plakac , dziewczyny tez tak macie czy to mi minie jak myslciie?? jak sobie z tym radzicie?