Ech..., nie prowadzę bloga, więc tutaj- Jak to było u Was?
Ja, co prawda, odciągnęłam sobie powrót do pracy jak tylko mogłam i wracam teraz na dniach, ale właśnie...
dziś po raz pierwszy moje dziecko jest w klubiku- na całe (o zgrozo!) pięć godzin ze spankiem i jedzonkiem... A ja szaleje i czas mi się dłużny jak nie wiem. Mam się zabierać za obiad, a siedzę i myślę i płakać mi się chce.
Specjalnie oddałam Go te parę dni wcześniej, bo jak pomyślę, że miałabym teraz siedzieć w pracy to chyba nic bym tam nie zrobiła...
A jakie były Wasze początki zostawiania dziecka czy to z babcią (u nas taka możliwość w ogóle odpada), opiekunką czy w żłobku/ klubiku?
Pomijam kwestie racji bytu żłobków i klubików, bo to wiadomo osobny temat.
Odpowiedzi
2011-12-07 11:01:28
Ja wrocilam do pracy pare tygodni temu na szczescie nie chodze dziennie tylko pare dni w tyg.Rozstanie z moja coreczka bylo straszne pierwszy dzien plakalam a prace mam 8 min drogi z domu:P.Przy malej jest moj maz i corka ale i tak sie martwilam jak to wszystko bedzie pierwsze dni byly straszne ale nastepne juz w miare ok.Ty masz gorzej bo moja corka jest przy tacie i siostrze ale bedzie dobrze.Poczatki beda ciezkie ale dasz rade.Trzymam kciuki.
2011-12-07 11:09:20
Ja wróciłam do pracy jak mały miał skończone 7 miesięcy. Synek został z moją teściową. Teraz ma 15 miesięcy i od poniedziałku idzie do żłobka. Ja pracuję 4 dni w tygodniu.
Nigdy nie było mi łatwo rozstawać się z dzieckiem, ciągle mam poczucie winy z tego powodu, zwłaszcza jak np. po całym dniu w pracy muszę jeszcze zrobić zakupy, coś załatwić i wracam po 20tej do domu a mały już śpi. Staram się wykorzystać każdą spędzaną z nim chwilę na maxa i całkowicie zrezygnowałam z życia towarzyskiego. Za żadne skarby świata mąż mnie nie wyciągnie teraz do kina albo do knajpy bo chcę być blisko syna jak najczęściej.
Zanim jednak wróciłam do pracy byłam z nim sama w domu 24h. Również nie było mi łatwo. Brakowało mi pracy, znajomych i oderwania się choć na chwilę od domowych obowiązków.
Także wniosek taki że ja chyba nigdy nie będę do końca szczęśliwa bo tak źle i tak niedobrze..... ech..
2011-12-07 12:28:43
Lena poszła do żłobka mając 14 miesięcy,ja wróciłam do pracy na cały etat od 8smej do 14.30(godzina na karmienie-załatwiony papierek).Było ciężko przez pierwszy miesiąc ale teraz już jest to taka norma jak każda inna rzecz,którą w życiu się robi.
Kategorie pytań
-
Antykoncepcja
-
Bezpłodność
-
Choroby i zdrowie
-
Ciuszki dla bobasa
-
Dieta karmiącej mamy
-
Dieta niemowlęcia
-
Dieta przyszłej mamy
-
Edukacja i wychowanie
-
Ginekologia
-
Gry i zabawy
-
Higiena i pielęgnacja
-
Laktacja i karmienie
-
Moda i Uroda
-
Nianie, opiekunki
-
Niemowlęta
-
Noworodki
-
Objawy ciąży
-
Poronienie
-
Poród i Połóg
-
Pozostałe
-
Prawo
-
Prawo i ciąża
-
Przebieg ciąży
-
Rozwój dziecka
-
Sport i Ćwiczenia
-
Sport i ćwiczenia dla mamy
-
Sprzedam
-
Szpitale, lekarze, położne
-
Uwagi i opinie
-
Zabawki i akcesoria
-
Zakupy
-
Zdrowie w ciąży
Pytania o ciąże
- 1 tydzień ciąży
- 2 tydzień ciąży
- 3 tydzień ciąży
- 4 tydzień ciąży
- 5 tydzień ciąży
- 6 tydzień ciąży
- 7 tydzień ciąży
- 8 tydzień ciąży
- 9 tydzień ciąży
- 10 tydzień ciąży
- 11 tydzień ciąży
- 12 tydzień ciąży
- 13 tydzień ciąży
- 14 tydzień ciąży
- 15 tydzień ciąży
- 16 tydzień ciąży
- 17 tydzień ciąży
- 18 tydzień ciąży
- 19 tydzień ciąży
- 20 tydzień ciąży
- 21 tydzień ciąży
- 22 tydzień ciąży
- 23 tydzień ciąży
- 24 tydzień ciąży
- 25 tydzień ciąży
- 26 tydzień ciąży
- 27 tydzień ciąży
- 28 tydzień ciąży
- 29 tydzień ciąży
- 30 tydzień ciąży
- 31 tydzień ciąży
- 32 tydzień ciąży
- 33 tydzień ciąży
- 34 tydzień ciąży
- 35 tydzień ciąży
- 36 tydzień ciąży
- 37 tydzień ciąży
- 38 tydzień ciąży
- 39 tydzień ciąży
- 40 tydzień ciąży