« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
sunny
sunny

2014-06-02 15:16

|

Pozostałe

Do mam, których dzieci mają skarbonki, konta oszczędnościowe...

Na co odkładacie pieniążki? I kiedy zamierzacie je wydać?

Odpowiedzi

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katiuszka

Synek ma skarbonkę. Wrzuca do niej dorbne pieniazki i sam zdecyduje KIEDY i na CO zamieni gotowkę. Są to jednak drobner kwoty. Jesli uskalada wiecej na konkretna rzecz, to dolozymy mu do zakupu np plowę.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katiuszka

Synek ma skarbonkę. Wrzuca do niej dorbne pieniazki i sam zdecyduje KIEDY i na CO zamieni gotowkę. Są to jednak drobner kwoty. Jesli uskalada wiecej na konkretna rzecz, to dolozymy mu do zakupu np plowę.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
sunny

Kati ale najważniejsze, że uczy się oszczędzania i na pewno jest większa satysfakcja jak coś kupi za "SWOJE" pieniążki :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ula24

na konto odkładamy na jej przyszłośc, drobne do skarbonki ma dla siebie i sama o nich zdecyduje, jak bedzie chciała kucyka pony to sobie kupi:)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
migrena

My mamy lokatę, póki co te pieniądze są a jakby ich nie było, nie przychodzi nam na myśl żeby je wypłacić, kiedy np potrzebowalibyśmy na nowe auto, czy fakt że trzeba pomyśleć nad zmianą dachu. Na auto czy dach zbieramy, choć obecnie to trudne, ale póki co tak jesteśmy nauczeni, że jak nie mamy to nie kupujemy czy nie remontujemy. Tamta lokata jest mam wrażenie jakby na czas niekreślony, nie wiem co musiałoby się stać żeby ją wypłacić, chyba choroba, albo powódź dużo groźniejsza jak w zeszłym roku. 

W tym roku ciut uszcypnęliśmy tej lokaty bo spłacaliśmy szwagra, to w zasadzie była czarna godzina, bo akurat tak wypadło, że nie było pracy.

Twój komentarz