Moja corka miala niecale 4 tygodnie jak miala operowany zoladek. Nie bylo zadnych komplikacji. Corka ma 1,5 roku. Wszystko jest ok.

Nie plakala bardzo. Taka byla padnieta po operacji. Ogolnie lepiej to zniosla niz ja. Bo ja bylam wtedy wrakiem czlowieka. Szybko doszla do siebie i zaczela jesc. Bylo naprawde dobrze.

Nie martw sie. Wszystko bedzie ok.

mnie też to czeka i tez sie umawiam na maj na koniec dokładnie boje sie strasznie wiec daj znać jak synek to zniósł chociaż wiem że każde dziecko inaczej to zniesie ale też jestem przerażona

mój syn miał operację w wieku 6mies(urodził się z rozszczepem podniebienia miekkiego)też bardzo się baliśmy z mężem.Jeszcze po operacji mogliśmy być z nim przez 30min i musieliśmy jechać bo na noc musiał zostać bez nas w szpitalu,przez pół nocy nie spaliśmy.Komplikacja jedynie była taka że większa część szwów się rozeszła(nietolerancja szwów przez organizm) po tygodniu od operacji.Następna operacja miała się odbyć rok po pierwszym zabiegu mieli użyć innych szwów ale nie było takiej potrzeby bo podniebienie cudem się zrosło.

moja córka nie miała operacji ale była pod narkozą jak miała pół roku do badania rezonansu i po wybudzeniu było wszystko ok,później około 18 miesiąca życia też była pod narkozą dwa razy bo miała biodro nastawiane i w gips,po wybudzeniu nic ją nie bolało,nie cofnęła się w rozwoju jest radosnym i mądrym dzieckiem