Nie zaznaczyła nic ponieważ córka (1klasa) odrabia zadanie albo własnie saodzielnie w szkole na przerwie (tak wiem, ze to trochę dziwne) albo samodzielnie w domu natoiast syn (4klasa) albo nie odrabia wcale (również wiem, że to karygodne) albo po wielkiej awanturze odrabia ze mną w domu.

 

 

A jesli chodzi o odrabianie na przerwie, to jako nauczyciel nie uważam tego za karygodne. Jezeli potrafi sie skupic i prawidlowo odrabia zadania, to dlaczego nie. Czy sprawdzacie (przeglądacie) je potem w domu?

Jedynie co by mnie marwiło to to, ze w tym czasie powinna odpoczywać.

Katiuszka mysle, ze sporo dzieci wymaga pomocy. Polscy nauczyciele sa mistrzami w wymaganiu i nieumiejetnosci uczenia czegokolwiek. A moze program jest zbyt trudny? Cos jest nie tak ewidentnie.

A jesli chodzi o odrabianie na przerwie, to jako nauczyciel nie uważam tego za karygodne. Jezeli potrafi sie skupic i prawidlowo odrabia zadania oraz robi to samodzielnie , to dlaczego nie. Czy sprawdzacie (przeglądacie) je potem w domu?

Jedynie co by mnie marwiło to to, ze w tym czasie powinna odpoczywać.

Verrerie, program nie jest trudny ( bardzo sie obnizyl poziom nauzania w ciagu ostatnich kilku lat) , ale przeładowany z pewnością tak.

moja w 1 klasie od razu po przyjsciu ze szkoły siada do lekcji ,które odrabia samodzielnie, ja tylko później sprawdzam czy ma wszystko dobrze :)

Czasem w świetlicy, czasem w domu, bo zwykle po obiedzie na podwórko wychodza, odrabiac nie ma jak Z pomoca różnie bywa. Czasem zrobi sam, innym razem prosi o pomoc, ale nawet jak zrobi sam sprawdzić trzeba.