Ja też chętnie poczytam:) też jestem chwilowo zainteresowana tym tematem ;D

Ja zaszłam w ciążę 7 miesięcy po cc. Lekarka nie mówiła, że to za szybko czy coś, nie widzi również na razie przeciwwskazań do porodu sn. No ale to wszystko zależy od fasoli. Jak na razie czuje się dobrze, blizna nie swędzi, nie boli, ani nic. Ale to dopiero początek, więc zobaczymy jak będzie dalej. Miałam cięcie metodą Misgav Ladach.

oj to ja chyba nie za bardzo pomogę-u mnie po cc porobiły się blizny na micicy, staralismy się6lat, no własciwie 5... traciłam kolejne ciaze pewnie przez te zrosty nie mogła sie zagnieździć. Gdy się udało też nie obyo się bez problemów ale w rezultacie mam córeczkę 7lat młodszą od brata ale jest :)) Poród-bez problemu jesli chodzi o blizny i zrosty bo ogólnie to była masakra ale to już inna sprawa ;)

Ja zaszłam 8 m-cy po cc. Lekarz już na kontroli po połogu mówił że nie ma przeciwwskazań do kolejnej ciąży (cc metodą Misgav Ladach), bo cięcie było poziomo na dole, a macica rozciąga się w górę (jak balon).
Ciąża przebiega na razie prawidłowo, aczkolwiek zaczęła mnie swędzieć blizna (nie wiem jakie to ma znaczenie).
Poród sn? Nie wiadomo... Przed ciążą lekarz mówił, że będę mogla rodzić sn, a teraz mówi że większość kobiet ma cc, ale o tym jak ja będę rodziła porozmawiamy pod koniec, bo teraz trudno stwierdzić.

Z tego co słyszałam, przy cięciu klasycznym trzeba odczekać dłużej zanim zajdzie się ponownie w ciążę.

Miałam cc prawie 7 miesięcy temu, a jestem aktualnie w 8tc. Byłam na kontroli 2,5 miesiąca po cieciu i gin powiedziała, że ana się bardzo ładnie goi i nie ma przeciwwskazań do zajścia w kolejną ciążę.
jak zaszłam w ciążę i poszłam do gin powiedziała, że są duże szanse na poród sn. jednakże miałam cc ze zwględu na miednicowe ułożenie dziecka, istnieje ryzyko, że znów tak się stanie. Ale generalnie o formie porodu porozmiawamy pod koniec, bo jest wiele czynników wpływającyh na decyzję o cc, ale sam fakt, że przeszłam stosunkowo niedawno taką formę porodu nie jest wskazaniem do kolejnego cięcia. musiałby wystąpić jeszcze inne czynniki.
Rana na razie nie boli, nie swędzi, jakby jej nie było.:)

Ja miałam cięcie 29 stycznia. Na początku lipca czyli nawet nie pół roku od porodu lekarz powiedział, że mamy zielone światło. Na początku sierpnia test pokazał 2 kreski. Jak na razie są dni, że blizna strasznie swędzi. Brzuch rośnie w zastraszającym tempie. 13 tydzień a ciąży nie da się już ukryć :). A o porodzie jak na razie nie myślę. Ale gdy to był mój wybór to był by to poród naturalny. Niestetynie ode mnie to zależy.