Moja 7 letnia corka byla prawdziwym głodomorkiem,uwielbiała jeśc.Od jakiegoś czasu się to zmieniło,przestała mieć apetyt,wręcz odmawiała jedzenia,wciśnięcie w nią chocby pół kanapki trwalo godziny,do tego niesamowicie schudła.Zaczęła uskarżać się na bóle brzuszka,zrobilam jej badania w kierunku pasozytów no i niestety okazało się,ze to glista ludzka,córka przyjęla leki,ale nadal nie ma apetytu a bóle brzucha nie minęły...moze ktoraś z mam też miała ten problem?jak sobie radziłyscie?Bylam u lekarza,ktory uważa ze nie ma problemu a ja wiem,że jest.