W 10.tym dniu zycia bylismy na spacerze,maly ur sie 31.01 wiec byl poczatek lutego. Bylo minus pare st. Poszlabym wczesniej,bo juz nie moglam w domu usiedziec,ale po cc slaba bylam i nie dalabym rady . Ale po porodzie sn jak najbardziej mozna isc na krotki spacer,o ile nie ma okropnego mrozu. W gondoli pod kocykiem i w kombinezonie dzidzi bedzie cieplo :-)

Moj synek urodzil sie 7 stycznia:) wyszlam z nim na taki 15min spacer po 4dniach na dworze bylo jakies -8 jak nie 10 bylo mrozno slonko swiecilo wyszlam bo musialam. Dzieciatku nic nie bylo na badania na bioderka tez jechalam tramwajem bo maz byl w pracy a ja nie mam prawka wiec w sumie w ta i spowrotem to bylo jakies 2godziny i synkowi nic nie bylo :) unikalam tylko mokrej i wilgotnej pogody bo wtedy wiem ze moze sie rozchorowac:)

Ja styczniowego dziecka nie mam ale ja osobiście jestem styczniowym dzieckiem, urodziłam się 22 stycznia, a na początku lutego byłam już na spacerze. Mama mówi, że dokładnie pamięta, było -8 stopni i prószył śnieg.

Pierwszy spacer był po 2 tyg. trwał 15 minut.Chciałam wcześniej ale Położna kazała się wstrzymać bo nieźle zimno było.Od tamtej pory jesteśmy na dworze codziennie od godz do dwóch. Chyba że jest mega deszcz, strasznie wieje lub jakaś inna awaria.

jeśli na dworze jest ponad 10 stopni na minusie to nie radzę wychodzić na spacer... ale jeśli nie to już po tyg spokojnie możecie wyjść (ubierz tylko ciepło >sprawdź kark czy nie za zimne ani nie za gorące plecki będzie mieć