Ja od poczatku ciazy mialam zgage, i bralam Rennie w duzych ilosciach:) Woda goraca tez pomagala, ale tylko chwilowo.

No wlasnie mialam pisac, ze jest jakis srodek na zgage, ktory ponoc moga brac kobiety w ciazy, byc moze to co kolezanka wyzej napisala. Ja takze mialam potworna zgage, niestety do samego konca, dlatego nie rozstawalam sie z mlekiem (koniecznie zimnym) :)

Ja dostalam w Boots Gaviscon w plynie (za darmo), do tego biore tez Rennie w tabletkach - tylko to pomaga. Najlepiej isc do GP, zawsze mi pomaga na ciazowe dolegliwosci (w przeciwienstwie do mildwife, ktore zawsze wszystko zlewaly mowiac tylko ze to normalne itp)

Dzieki wielkie dziewczyny! Jutro z samego rana wybiore sie do Bootsa, bo chyba inaczej zwariuje. Zastanawiam sie, czy jest jakakolwiek dolegliwosc ciazowa, ktora mnie ominela ;-) Dobrze tez wiedziec, ze nie jestem jedyna, ktora czuje sie olana przez polozne :/

gaviscon na recepte od lekara za darmo dla ciezarnych-ale to wiesz:)
ja napilam sie moze 2razy,wiecej zgagi nie mialam.,ale wtedy pomoglo,mysle ze sposobem na zgage jest:nie noszenie ciasnych spodni,nie schylanie sie,i jedzenie malych posilkow za to czesciej niz zwykle, odstawic slodkie tluste i mocno slone,pisze to stad bo odkad mam diete(podwyzszony cukier)schudlam 2.5 kg,nie chodze glodna,zgagi nie mam,aa i co najlepsze nie czuje ze rece badz stopy mi puchna tak jak wczesniej,moze to zbieg okolicznosci ale co jak co ja moge po porodzie znowu byc w ciazy:)
pozdrawiam i najlepszego:)