Jeszcze nie, ale do takiej właśnie bede chciała go posłać o ile tu będziemy.

Tam gdzie byłam broniłam się rękami i nogami przed katolicką - czekałam miesiąc na miejsce w innej.

Kolo nas jest dobra, prywatna, zenska, katolicka szkola. Ja jestem niewierzaca, ale moj maz uwaza, ze to najlepsza szkola i chcialby zeby corka tam poszla. Mam troche mieszane uczucia.

jeszcze nie ale pojdzie za rok :) corka szwagra juz chodzi .

a to taka szkoła , ja bym ni eposlała , mialam kumpele w LO zenskim , katolickim prowadzonym przez zakonnice , po jej opowiadaniach stwierdziłam ze nigdy w zyciu takich jednopłciowych szkół ...

Jednoplciowa u nas nie wchodzi w grę.

Nie i nie chce moj moz anglik powiedzial ze za jego czasow dziewczeta ze szol kotolickich byly najbardziej puszczalskie nie wiem dlaczego nie wnikam wole aby mije corki chodzily do nornalnej szkoly