Nie znam swojego ojca i nigdy go nie widziałam :) Uważam , że mama bardzo dobrze zrobiła , że nie dopuściła do tego żebym miała z nim kontakty:) doskonale mi go zastąpiła. Nie żałuję w ogóle że go nie znam :)

anetko ja swojego widziałam raz, dobrze wiedział że jestem jego córką i miał mnie w dupie nawet nie spojrzał;/

moim rodzice rozeszli sie po 16 latach malzenstwa,wiec utrzymuje kontakt z ojcem...

 

Moi rozeszli sie jak mialam 4 latka pamietam co sie dzialo w domu :/ kiedy sie rozeszli moj ojciec zabieral mnie w weekendy do niego lub do babci ( jego mamy). Pozniej juz coraz rzadziej go widzialam. Ostatni raz widzialam go moze z 10 lat temu a ostatni raz slyszalam go przez tel jakies 4 lata temu kiedy to zadzwonil do mnie zeby mnie nastraszyc ze zalozy mi sprawe o to ze juz sie nie ucze i pracuje a nadal placi na mnie alimenty buhahaha niech sobie wsadzi te 200zl do dupy. O tym ze mam dziecko pewnie wie od " swojej coreczki" ktora mam w znajomych na fb jednak nigdy nie zadzwonil zeby pogratulowac czy zapytac tak sie ma jego wnuczka moglby nawet poprosic ja zeby napisala z jej konta wiadomosc do mnie no ale po co skoro ona tez urodzila jakos miesiac po mnie synka i jest teraz dumnym dziadkiem. Na moj slub nie zostanie zaproszony. Jak dla mnie juz nie istnieje. Mam nowego tate ktory wychowywal mnie razem z moja mama i choc nie mowie do niego "tato" to czuje ze nim jest. Moja mala tez bedzie znala tylko jednego dziadka tego ktory sie nia interesuje i naprawde kocha. Ufff ale sie roZpisalam :)

Rozstali sie w zgodzie.Teraz walczą o dom już w złości. Mam z nimi kontakt, z mama jednak duzo lepszy, codziennie rozmawiamy. Z ojcem widzę sie rzadko, w sumie tylko jak jestem w Polsce na święta, bo on tez za granicą jest.Mam do niego dystans i neutralne podejscie.

Ja mam kontakt i z mamą i tatą. Ale nie mieszkam już z żadnym z rodziców :) Więc kontakty równe :) I z mamą i z tatą dobre :) 

Mama zostawila ojca. Nie mam z nim zadnego kontaktu. Kawal chuja ze sobie pozwole.

Tak znam, i powiedzmy mam kontakt.. ale wolałabym go w ogóle nie znac... 

za dużo krzywdy wyrządził i dalej wyrzadza, mojej mamie, mi i moim siostrom..

Moi rodzice rozeszli się jakieś 5 lat temu, ale mieszkają dalej razem bo nie mogą domu sprzedać i w sumie teraz lepiej się dogadują niż wcześniej :) Wyszło im to na zdrowie