ja przeszłam na indywidualne nauczanie. Na pewno w tym trybie zdołasz wszystko zaliczyć, bo nauczyciele zazwyczaj okrajają materiał do najważniejszych rzeczy. jest 12 godzin zajęć w tygodniu, które i tak się rozkładają i często bywa tak, że zamiast 1h raz w tygodniu masz 2h raz na dwa tygodnie. Po urodzeniu przysługuje Ci przerwa, ile chcesz.. ale pamietaj zeby nie przeholować, żebyś zdązyla zaliczyc

u mnie niestety indywidualne nauczanie nie jest mozliwe. Teraz dzielnie zasuwam do szkoły ale dyrektorka zezwoliła mi na tydzien wolnego przed feriami, bo semestr miałam ładnie zaliczony .

będzie ciężko ale musisz jakoś dać radę:) masz pomoc kogoś kto zostanie Ci z maleństwem?

najprawdopodobniej mała zostanie z moja mama jak ja wroce do szkoly, bo ojciec malej też się uczy, na szczescie mam wiele okienek z tytułu religii i wf więc mama będzie przyjeżdzala żebym mogła małą karmić.

ja urodziłam w kwietniu ale nie byłam w stanie przez jakiś miesiąc chodzić do szkoły(ze względu na anemie poporodową)w marcu leżałam w szpitalu potem była przerwa świąteczna i do porodu dostałam zwolnienie ze szkoły więc właściwie miałam ok 2 m-cy zaległości. oceny miałam dobre, zbliżał się koniec roku więc z "ważniejszych" przedmiotów miałam zaliczyć określony materiał a z mniej ważnych referat napisać czy coś w tym rodzaju, lub wystawiali mi ocenę końcową na podstawie tych zdobytych przed porodem. do szkoły chodziłam tylko na kilka godzin 4-5 jak mała była wtedy głodna to dostawała butelkę mm bo nie potrafiłam odciągnąć pokarmu. a po wakacjach już nie było problemu mała miała już prawie pół roku więc jak nie mleko to kaszka, zostawała z moją mamą i dałyśmy radę;)urodziłam w II kl technikum po jego skończeniu zrobiłam sobie rok przerwy urodziłam drugą córę i teraz studiuję:) jak widzisz można sobie dać radę ze wszystkim więc głowa do góry wystarczy chcieć!nie martw się jak sobie poradzisz bo zapewniam cię że świetnie!nie będziesz miała aż tylu zaległości co ci się wydaje i z pewnością większość nauczycieli pójdzie ci na rękę. trochę się przyłożysz do nauki i zaliczysz bez problemu.zresztą to że urodzisz to nie znaczy że nie wiadomo ile musisz siedzieć w domu moja kuzynka urodziła w październiku klasy maturalnej tydzień po porodzie już zaczęła normalnie chodzić do szkoły więc zaległości nie miał tak naprawdę żadnych.jeżeli i ty będziesz czuć się dobrze to nic nie szkodzi na przeszkodzie abyś chodziła choćby na te ważniejsze lekcje.życzę powodzenia!

Przenieś się na tryb zaoczny - tak jak ja. Nie wyobrażam sobie, żeby ktoś wychowywał moje dziecko...