bez przesady, na początku można tę zasadę troszkę ponaginać, a potem, jak już ustali się rytm dnia, to ustali się także stała pora kąpieli. a póki co może być nieco elastyczna ;)

Tez bym nie budzila! Godzina w te czy w druga jak dla mnie az tak rytmu nie rozwala. Czasem kapalam ok 19.00 a czasami ok. 20.00. Bez przesadyzmu z tym rytmem ;)

Też tak miałam na początku i dosżłam do wniosku, że jeśli wybrałam sobie np. godzinę 19 na kąpiel Tosi, to dochodziłam do wniosku, że jeśli obudzi mi się godzinę do przodu (20:00) czy do tyłu (18:00) to i tak ją wykąpie... Dzisiaj jesteśmy na etapie kąpieli o stałych porach i jest to godzina 20:00. :) Ważne byś sama wybrała odpowiedni moment na kąpiel małego Człowieczka. I nie muszą to być wieczorne kąpiele, możesz kąpać dziecko np. rano po przebudzeniu (np. 10:00) :). Ty znasz najlepiej Swoje dziecko i wies jaki moment jest najodpowiedniejszy do kąpieli swojego Skarba. No i zależy ile Twoje maleństwo ma miesięcy, bądź tygodni. No i masz racje co do budzenia, bo jest jedna ważna zasada - SPIĄCYCH DZIECI SIĘ NIE BUDZI :D he he Pozdrawiam :)

Ja małej nie budziłam do kąpieli :) jak spała to spała a jak się obudziła to była kapiel. Były to mniej więcej jakieś godziny zawsze pod wieczór. Do tej pory nie ma ustalonej pory kąpieli :) czasem jest to 20 czasem 21. Zależy czy mała chce i od tego co robi.

myślę że z tym stałem rytmem to chodzi bardziej o stałe pory dnia a nie o godzinę z zegarkiem w ręku, zobaczysz że jeszcze się to wam ureguluję.

Ja kapalam miedzy 20 a 21.30 .