ja mialam porod wywolywany miesiac przed terminem a podobno taki jest bardziej bolesny ale byl do zniesienia i szybko poszlo bo mala urodzila sie w 3 godz i tez nie bylam nacinana tylko lekko peklam ale tego sie nawet nie czuje. najgorzej jest wczesniej myslec o porodzie i sie zadreczac bo jak juz nastanie ta chwila to wtedy sie mysli zeby juz miec dzidzie przy sobie. bedzie dobrze. wszystko przeciez dla maluszka robimy:)

Mój poród trwał 22h, i gdyby nie to, że mam ciotkę położną, która dała mi zastrzyk na wywołanie rozwarcia to pewnie jeszcze leżałabym na sali porodowej, w trakcie porodu było okropnie, mega bolesne skurcze co 2 minuty, a na dodatek długo nie mogłam dostać gazu rozweselającego bo żadne rozwarcie, a dopiero od 5cm można go dostać. Ale... gdy tylko zobaczysz maluszka, to uwierz mi, że poród będziesz wspominała z uśmiechem ;)

Mój poród nie zaczął się samoistnie, miałam przebity pęcherzyk, aby wody odeszły, abym już nie musiała czekać tyle w szpitalu, bo rozwarcie była coraz większe, ale skurczy brak :) Więc rodziłam 5,5 h od momentu przebicia pęcherza było liczone, ale skurcze zaczęły się po 2 h . czyli tak na prawdę 3,5 godz bólu, koło 16,30 dostałam znieczulenie, więc przez godzinę znó nic nie czułam. Bolało, ale mimo tego wspominam miło, zapomniałam o tym bólu zaraz jak mi małą położyli na brzuchu i kolejnego porodu się nie boję :) Ponoć, gdyby nie przebicie pęcherza, miałabym tylko bóle parte, czyli jakieś pół godziny ;) Ale nie ma co gdybać, czas leci bardzo szybko i wspominam miło, tym bardziej, że personel bym przemiły, przesympatyczny i dziękuję im za wszystko :)

z perspektywy czasu czyli az 11 dni temu stwierdzam ,ze mój 3 porod nie był taki zły..bolec bolało i ciebie takze bedzie ale to minie..jak sie zmiescisz w 10 h to ju zbedzie git

ja wspominam bardzo miło panie pielęgniarki były bardzo troskliwe i mąz był przy mnie boleć bolało ale jak sobie pomyślałam że już za chwile będe mieć moje maleństwo na rękach to dodawało mi największej otuchy sam poród od momentu mocnych skurczy trwał 7,5 godziny było warto kolejne dziecie juz w planach jest

pierwszy porób bardzo szybki, do 7 cm rozwarcia nic nie czułam, parłam 15 min i to tyle :) ale ból paskudny, drugi poród mocne skórcze do 2cm rozwarcia i cesarka na tym etapie z powodu zanikającego tętna.

ja rewelacyjnie wspominam poród - opisany u mnie na blogu :)))) mogłabym znowu! :)))))
całość od wejścia na porodówke 3h.. i pewnie trwałoby jeszcze krócej tylko główka synka nie chciała sie opuścić :>

rodziłam 18 godzin bóle z krzyża bolało jak cholera