pediatra ma racje , woda z glukoza to jeden ze sposobow na szybsze przegonienie z zółtaczki .

i spokojnie wtydzien ci sie nie przyzwyczai do słodkiego i zabki sie nie popsuja ;)

No to mnie uspokoiłaś ;) Tylko, że jak widzę to opakowanie od glukozy to mi się rzygać chce :D Chyba mi zostało od badania w ciąży :D

Mi pediatra nie kazał dawać glukozy. Marcel jeszcze 2 tyg po wyjściu ze szpitala był żółtawy. Nie budź go na jedzenie. dziecka nie zagłodzisz :) Jak będzie głodny to sam się obudzi i da Ci sygnał.

a i ustaw łózeczko , czy tam gdzie spi , przy samym oknie , wystawiaj go jak najwiecej sie da na słonko .

Tak, o tym akurat wiedziałam :) Łózeczko stoi przy oknie i się tak opalamy :)

Moja córcia miała nie minimalną, a "porządną" żółtaczkę, i też w Szpitalu podawano Jej wodę z glukozą, gdy lampy i naświetlania nie pomagały... Nie sądzę żeby dziecko na tym etapie przyzwyczaiło się do słodkiego... Raczej nie. Poza tym przecież nie będziesz Jej tego specyfiku podawać codziennie, a tylko przez kilka dni ;)

To standardowe postępowanie u noworodka z żółtaczką ;)

my tak mielismy :) i nie przyzwyczaił się do słodkiego :) ale pił glukozę tylko w szpitalu (5dni), nie był naświetlany bo minimalną miał zółtaczkę... wypijał 10-30ml glukozy na dzień