Ja karmię piersią i małej się nie odbija, ale zauważyłam, że po jakiś 10-15 minutach od jedzenia jak weźmie się ją na ręce to się czasem zdrowo beknie ;)

Mozesz, chociaż za dnia staraj się dalej nosic jeszcze, dopoki dziekco nie zacznie samo siedziec - wtedy się ten problem kończy.
Ja często odkładalam Małą od razu, bo właśnie się Jej nie odbijało, ale tak robiłam tylko w nocy. Często też ona sama budziła się po 15-20 minutach snu po jedzeniu nocnym płacząc i podnosiłam Ją, to się Jej od razu odbijało i też od razu znowu zasypiała i Ją z powrotem odkładałam do łóżeczka

W nocy jak skończył 2 miesiące nie podnosiłam do odbijania i było wszystko ok.Tylko później z rana bączki puszczał:) Teraz jak już sam siada i raczkuje to wcale nie podnoszę do odbijania. A poza tym jak mu się nie odbijało w dzień i sam potrafił na brzuszek się przewracać to jak się przewtracał to mu się odbijało.

dziecku nie zawsze się odbija, spokojnie możesz położyć;) ja w razie czego kładę na boczek gdyby się odbiło i przy okazji ulało to wypłynie zamiast się cofać;)

gdzieś kiedyś czytałam, że jak dziecku nie odbije się przez 4 minuty to ponoć tego nie potrzebuje w danym momencie. Nie wiem czy to prawda ale ja mojego czasem kładę bez odbicia, z resztą śpi na brzuchu i czasem robi to później przez sen ;)