Tez jestem tego ciekawa:)

Córkę rodziłam 7,5h. Poród był bolesny jak diabli (bóle tylko z krzyża) do tego przy pomocy kleszczy. Przy synku wody zaczęły sie sączyć w środę rano. Wieczorem szpital. Noc na sali przedporodowej, rano na patologię. O 15 na porodówkę. Mały urodził sie o 23,05. Drugi poród był dla mnie mniej bolesny, zdecydowanie przyjemniejszy. Zaskoczył mnie bardzo pozytywnie. Nie było już kleszczy tylko natura do końca zadziałała.Szłam z kiepskim nastawieniem i 10 letnią przerwą w porodach. Było o tyle lepiej, że wiedziałam czego sie mogę spodziewać.

Corke rodzilam w 0.5 godzinki syna w 23 minuty.Dwa expresowe porody, roznica byy bolesniejsze skorcze przy drugim porodzie.Glowa do gory.

Pierwszy poród ,łatwy nie był ale nie wspominam jakoś strasznie. Bóle były bolesne,ale już sam poród to jakieś 3-4 bóle parte i już :)) Natomiast z córka ,czyli 2 :O :O brak słów!!! Na początku nie było zle,więc myślałam że będzie lepiej niż z synkiem ,ale potem jak się zaczęło !!!! Mąż musiał mnie trzymać bo z łóżka wstawałam :O STRASZNY.... Gdy bym wiedziała że tak będzie bolało,niewiem czy bym się zdecydowała na 2 dziecko,naprawdę!!!

Ale nie martw się kochana ,widzisz że każda z nas ma inaczej, więc życzę Ci szybkiego poślizgu :)) by dzidziuś wyślizgnął się i już :))
powodzenia

pierwszy poród trwał długo bo prawie 24h, był nie do wytrzymania, urodziłam synka. po 4 latach urodziłam córkę. to prawda że drugi poród jest lżejszy. trwał około 9 godzin ale skurcze mniej bolesne. dodam że tym razem miałam dodatkowo znieczulenie, gaz rozweselający, który faktycznie osłabia bolesność skurczy