« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
justyna8411
justyna8411

2014-10-27 23:25

|

Uwagi i opinie

Drugie dziecko - troszkę większa różnica wieku,jakie są Wasze doświadczenia ?

Chciałabym zapytać mamy ,przede wszystkim które mają dzieci z różnicą wieku 5,6,7 itd. lat.Czy z perspektywy czasu wolałabyś mniejszą różnicę wieku,czy jest ok?Dzisiaj rozmawialiśmy z mężem o drugim dziecku,i doszliśmy do wniosku,że postaramy się za jakiś rok żeby nasza córka była już w miarę duża, i się zastanawiam jakie są Wasze doświadczenia ? pozdrawiam

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
monikaweronika

Ja po sobie wiem, że taka duża różnica wieku to bląd. Między mną a moim bratem jest 6 lat różnicy. Jak byłam mała w ogóle nie zwracałam na niego uwagi, tylko się denerwowałam, że wszyscy się nim zajmują i że jest najważniejszy (wiadomo dzieci nie zawsze rozumieją, że maleństwa potrzebują więcej uwagi). Im starsza byłam, tym gorzej było. Wiek dojrzewania i te sprawy, denerwowałam się, że nnie poświęcają mnie czasu, że tylko Adaś i Adaś :P ale potem jak poszłam do liceum to jakoś tak inaczej już było, przestałam potrzebować rodziców tak bardzo izaczęłam jakiś kontakt z bratem nawiązywać. Dziś mam 19 lat, a mój brat 13 i w sumie rozmawiać nie bardzo mamy o czym - wiadomo :P ale moją córką uwielbia się zajmować i nawet czasem przyjdzie się pożalić. Tzn tak, ja uważam, że jeśli rodzice potrafią przygotować dziecko do kolejnego i nie będzie problemów to w porządku, ale jeśli pierwsze dziecko poczuje się odrzucone przez rodziców to potem mogą być problemy.:P

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mimka

Ja mam brata 7lat starszego. Kiedy byliśmy mniejsi wiadomo,przepychanki, wyzwiska, kłótnie, ale zawsze wiedzialam, że brat mi pomoże czy obroni. Fajnie było mieć wtedy starsze rodzeństwo :) ja miałam swoje towarzystwo, on swoje, ale razem też potrafiliśmy się bawić. Obydwoje chodziliśmy do szkoły muzycznej, więc miełiśmy wspólne tematy, razem sobie graliśmy. Teraz nawet nie odczuwamy tej różnicy wieku, szanujemy się i traktujemy na równi.